*Słysząc słowa strażnika chwycił zręcznie klingę miecza i już miał go dobyć gdy kupczyka na koniu zobaczył. Smoczy język miał on to go strażnik wpuścił, tedy gdy Ogr ujrzał otwartą bramę prędkim kroki ...
- Chłopczyno dla dobra swego otwórz tę bramulkę jeśli nie chcesz bym ja ją sam wyważył. *Ogr naprężył swe mięśnie do granic możliwości i dalej kontynułował*
- Z panią tego grodu muszę pogadać. A prob ...
-Byle przez bramę przepuścili, a dalej to już pójdzie.*wymamrotał ogr stukając kładką o wrota twierdzy.*
- Pewno bogate to to jest. Hym... Zrabować warto, byle by przepuścili...