Gród Karmadur

- Zajazd mówicie... Tedy trza mi się tam udać zaraz. Choć na samą myśl o tańcach trochem się rozbudziła. *Zaśmiała się i przełożyła sobie torbę przez ramię.* - Do zobaczenia, oby rychłego Novi. Bywajc ...

*Dopiła wina i odsunęła pusty kielich i dzban od siebie. Wzrok jakiś nieobecny miała. Poczęła bawić się kosmykiem czarnych jak sadza włosów. Jakiś czas błądziła myślami gdzieś daleko poza granicami Ka ...

*Skinęła głową barbarzyńcy. Widok jego żelaznego sprzętu uśmiech na jej twarzy mimowolny wywołał.* - Te młoty bojowe na co? Na wojaczkę się panie wybieracie? *Spytała nie mogąc ciekawości swej pohamow ...

- To i lepiej! *Również się zaśmiała.* - I mnie miło także Mavairze. Mam nadzieję iż małą także poznać będzie mi dane. *Rzekła dolewając sobie wina.*

- Toć Ciebie panie widziałam, zaraz gdym tu przybyła. Przeszkadzać w usypianiu małej nie chciałam, nie przedstawiłam się... Trza mi to naprawić. *Rzekła wesoło.* - Jestem Lyra. A Twe imię panie to...?

- Witaj Novi. *Uśmiechnęła się serdecznie do elfki, po czym wzrok na mężczyznę przeniosła.* -Miło poznać. Przyjechałam, bo Gród od dawna ciekawym miejscem mi się wydawał i w końcu zobaczyć go musiałam ...

- Och wybacz panie, gdzie moje maniery! *Zaśmiała się.* - Moje imię brzmi Lyra. *Rzekła skinąwszy mu głową uprzejmie.*

*Obróciła się z kielichem w ręku słysząc odgłos zamykanych drzwi. Ucieszyła się widząc znajome twarze.* - A już myślałam, że ta wasza karczma pustkami zawsze świeci. *Rzuciła wesoło do nowoprzybyłych, ...

- Owszem. *Kiwnęła głową.* - Dopierom przyjechała a już widzę jakieś dziwy. *Spojrzała znów na mężczyznę z dzieckiem.* - Ze świeczką szukać takich można. *Podziękowała uśmiechem i wziąwszy dzban oraz ...

*Pchnęła energicznie drzwi i weszła do karczmy. Zrzuciwszy kaptur rozejrzała się po sali z ciekawością. Jej uwagę przykuł mężczyzna z dzieckiem. "Cóż za niecodzienny widok" - pomyślała i uśm ...

*Wprowadziła Szlachcica do stajen i korzystając z okazji iż stajennego nie ma w pobliżu sama mu boks znalazła i oporządziła jak należy.* - Troche tu posiedzisz, ale prosze nie rozrabiaj malutki, bo ju ...

*Odpowiedziała szerokim uśmiechem i przejechała obok strażnika. Wjechała do Grodu i od razu za stajniami się rozglądać poczęła.*

- Schronienia? Nie panie, raczej przygody. *Roześmiała się dźwięcznie.* - I spotkać tu parę znajomych osób mam nadzieję. Czy teraz mnie wpuścicie?

*Pod bramę podjechała postać w długim połatanym i gdzieniegdzie postrzępionym płaszczu. Para wielkich brązowych oczu spojrzała z podziwem na ogromne mury. "Jeszcze jest czas by odjechać." - ...