|
|
Autor |
Wiadomość |
Peatrisa
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:01, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
*Skinęła jedynie głową, starając się ukryć rumienic, jaki znów oblał jej lico. Żałowała niemal, że nie ma takiej swobody i nie może rozpuszczonymi włosami zasłonić twarzy. Mocno upięte, skryte były jak codzień pod czepkiem. Uśmiechnęła się zakłopotana, po czym ruszyła ku Strażnicy.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Erian
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olath Tauren
|
Wysłany: Nie 21:04, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
*Uśmiechnęła się widząc jej zmieszanie, widać Strażnik nieobojętny kobiecie... Poszła za nią do Strażnicy.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amillo Mardis
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:26, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
*Przez znajdujący się nieopodal las przedzierała się pewna postać. Chłopiec już dawno zgubił trakt jednak był pewien tego iż kierunek który obrał był prawidłowy.Targał na plecach worek, o dziwo materiał w porównaniu do reszty jego odzienia nie miał licznych rozcięć oraz z powodzeniem nadawał się do dalszego użytkowania. Mimo kilku rozcięć od rozmaitych "niespodzianek" mknął na przód... może "mknął" nie było najlepszym słowem...w każdym razie posuwał się dalej. Zauważył w oddali jak las w którym spędził, sam już stracił rachubę ile czasu... staje się rzadszy. Po niedługiej chwili udało mu się opuścić swoje więzienie oraz trafić na trakt.Oczom jego ukazała się twierdza, cel jego wędrówki. Miejsce gdzie każda dusza może znaleźć spokój oraz ukojenie. miejsce gdzie każdy jest równy, gdzie nie ma selekcji na lepszych i gorszych... Odnalazł wreszcie swój upragniony dom, poczuł jak krew przyśpieszyła w jego żyłach, serce zaczęło szybciej bić , był już u celu swojej podroży. Starał się pójść spokojnie, zrobić wrażenie jakiegoś dostojnika czy wysoko postawionego młodego szlachcica jednak emocje wzięły górę. Musiał się wręcz powstrzymywać aby nie rzucić się biegiem w stronę bramy. Z pewnością wyglądał dziwnie,młodzieniec w poobdzieranym stroju prawie truchtający w stronę grodu, wszak jego tempo było dość szybkim marszem jednak starał się odepchnąć te myśli. Cały czas powtarzał sobie "Wpuszczą mnie. Wpuszczą mnie..." , denerwował się strasznie, za chwilę przecież stanie przed kimś kto zadecyduje o jego losie ,a co zobaczy ów osoba? No właśnie... Amillo stanął przed bramą, nikogo nie ujrzał.Schylił się aby podnieść jeden z kamieni leżących na trakcie i... po prostu zapukał nim w stalową kratę w nadziei że ktoś go jednak usłyszy*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:08, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
*Minęło sporo długich minut nim wrócił ze strażnicy. Niezbyt zadowolony, że Paetrisa zostawiła go tak bez wyjaśnień. Miał nadzieję, że zdąży jeszcze ją dogonić, jednak się łudził. Poza tym słyszał jak znów ktoś się do bramy dobija. Że też ktoś się o życie nie boi. Podszedł do bramy, lecz nie otworzył jej. Trza było najpierw sprawdzić kto się dobija. Miał zamiar wejść na mury, jednak zrezygnował z tego pomysłu. Otworzył bramę szeroko.*
- Czego? *warknął głośno na przybysza. Niby młody, a ubrany jak włóczęga i żebrak.* - Gadaj, ale już! Po coś tu przyszedł? Zaproszenie masz? *patrzył groźnym wzrokiem, nie spuszczając z obcego wzroku.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amillo Mardis
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:02, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
*Młodzieniec bez dłuższego zastanowienia zaczął prawie ze wykrzykiwać* Tak tak, oczywiście że mam*Spoglądał na strażnika , oczekiwał jego decyzji, wpuści czy zamknie wrota przed nosem? Kiedy zrozumiał czemu tak swoją zrzucił worek na ziemię i zaczął przeszukiwać go w poszukiwaniu pergaminu który otrzymał od tajemniczej kobiety która zwała się... no właśnie, przecież mu się nie przedstawiła, a jak go spytają o imię? A jak gwardzista zażąda imienia ów tajemniczej osoby? Dreszcz przeszedł mu po plecach na sama myśl iż może zostać odesłany z kwitkiem. Ale co innego mógł począć? Wyciągnął w stronę mężczyzny rękę w której trzymał pergamin oraz podał mu ów dokument od którego zależał teraz jego cały los*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:08, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
*Spojrzał groźnie na przybysza. Chwycił podany pergamin. Szybko przeczytał każde słowo, po czym wyrzucił zwój za siebie.*
- Wchodź. *jego spojrzenie przybrało jeszcze bardziej groźny wyraz* - Tylko nie mów nic Dowódcy o tym... *wskazał na pergamin leżący z tyłu za nim* - Taki mały żart. Trzeba sobie życie umilić. *zaśmiał się głośno, klepiąc przy tym gościa porządnie w ramię* - Wchodź i rozgość się. *przeciągnął go przez próg. Po chwili z głośnym trzaśnięciem wrota się zamknęły. * - Już stąd nie wyjdziesz... *dodał głębokim głosem, chcąc przestraszyć gościa.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amillo Mardis
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:35, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
*Wszedł pośpiesznie nim wrota zostały zamknięte. Jego podziwu dla nowego miejsca nie dało się opisać żadnymi słowami, jego oczy chłonęły wszystko niczym gąbka. Wreszcie odnalazł swój cel, upragnione miejsce. Jego lico wymalowało się szerokim uśmiechem, słysząc słowa strażnika wymamrotał od niego tylko* Siłą mnie nie wyrzucisz nawet...*Nie mówił już nic więcej, nie chciał też sprawdzić czy jego słowa okażą się prawdą czy też nie. Ruszył przed siebie ku nieznanemu, musiał przecież zwiedzić to miejsce , poznać mieszkańców i innych gości. przed nim było jeszcze tyle pracy, tak dużo spraw do załatwienia... Sam nie wiedział od czego zacząć*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nissaporth
Dołączył: 23 Wrz 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:38, 23 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
* Z daleka oczom strażników ukazał się kurzu tuman zwiastujący pędzącego konia. Z czasem pośród kurzu rysować się jęła pochylona postać w siodle siedząca. Gdy do bramy podjechał znać było po twarzy i szacie młodzieńca długą drogę. Zatrzymawszy się Gród obejrzał, po czym z wolna z konia się zsunąwszy ku wrotom podszedł. *
- Dotarłem. - szepnął do siebie i ostającymi siłami we wrota załomotał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siringa
Pani Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieża Mgieł
|
Wysłany: Śro 18:18, 23 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
- Kim jesteś i po co tu przybyłeś? - spytała po dłuższym zastanowieniu. Miała dość już wędrowania po niemal pustym grodzie. Kto mógł wyjechał, a służba jedynie przemykała cicho, by najmniejszym chociaż szeptem nie zagłuszyć ciszy. Zresztą, większość z nich i tak już odprawiła, nie było tu komu usługiwać. Nie otworzyła wrót, przyzwyczaiła się do samotności i choć może tęskniła nieco za towarzystwem, nie była skłonna ryzykować życia otwierając wrota nieznajomemu. - Mów szybko, inaczej straż wezwę! - Starała się, by w głosie zabrzmiał gniew i surowość, a blef był wiarygodny, bo niby kogo miała by wołać. Nawet nie wiedziała, gdzie szukać strażnika i czy w ogóle jakiś tu został. I tak mógł tu stać nie wiadomo ile, a nikt by nie otworzył, ba, nawet by wołania nie usłyszał. Akurat los chciał, albo nuda dnia powszechnego, że zwiedzała dzisiaj akurat okolice bram i murów. Nie miała jak podpatrzeć kto stoi przed bramą, ale może byłoby to urozmaiceniem, gość w grodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nissaporth
Dołączył: 23 Wrz 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:51, 24 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
* Zawahał się głos niewiasty słysząc. Czego innego raczej oczekiwał. Wszak wiele słyszał świetnych opowieści o Grodzie. *
- Wybacz Pani interupcję, acz słyszałem, iże Nimorn Amarth tu właśnie mieszka. Tedy siostra jego mnie wysłała z nowinami dla niego, a i fechtunku nauczyć się nieco nadzieję miałem. Czy to prawda?
* Rozejrzał się dookoła ponad mury zerkając czy gdzie tam postaci owej nie dojrzy. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Siringa
Pani Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieża Mgieł
|
Wysłany: Czw 16:24, 24 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
- Och! - szepnęła zaskoczona - Tak. Mieszka tutaj, lecz nie wiem, czy obecnie tu przebywa. - Rzadko widywała się z kimkolwiek, nie narzucając nikomu swojej obecności. - Jeśli z rodziny jesteś, wejdź zatem. Oprowadzę cię po grodzie, panie. - Mam nadzieję, że nie przynosisz smutnych wieści, zmartwień Nimornowi nie trzeba dodatkowych. - Sapnęła głośno, męcząc się przez chwilę z drzwiami. Nie robiła dotąd za odźwiernego, a i siłą fizyczną też nie grzeszyła. Ku wielkiej uldze poradziła sobie z tym i drzwi ciężkie odsunęła. Uśmiechnęła się do nowo przybyłego, poprawiając przy tym szal opadający z ramion. - Witam zatem z Grodzie Karmadur. Wejdź proszę, niech cię te skromne progi ugoszczą. Jeśli zmęczony jesteś, proszę odpocznij w zajeździe, pokoje wolne na pewno się znajdą. - Uśmiechnęła się ponownie, po czym nieco wycofała robiąc miejsce dla gościa. Spojrzała niepewnie na niego, choć z lekką ulgą, że w końcu ktoś zawitał tu w gości. Ruszyła spokojnym krokiem ku karczmie. Z pewnością gość był głodny po podróży, a i łatwo wieści stamtąd można było posłać. Obejrzała się delikatnie, patrząc czy odrzwia mężczyzna zamknął i czy podąża za nią. Znów na twarzy zagościł cień uśmiechu. Może znów powróci życie w te ciche dotąd mury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nissaporth
Dołączył: 23 Wrz 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:21, 25 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
* Uśmiechnął się na wieść, że jednak trafił dobrze. Poczekał aż wrota się uchyliły i wsunął się do środka. Oniemiał nieco niewiastę ujrzawszy. Siostra Nimorna piękną jest, a i w Ornladzie wiele takowych, ale tu spotkał niewiastę niesłychanej urody. A i ciało, pomimo ukrywania go pod szatą, znać, że kształty miało niemal boskie. Potrząsnął jednak lekko głową myśli do odpowiedniej chwili przywołując. *
-Dziękuję Pani. - skłonił się lekko.
- Rodziną nie jesteśmy, acz nie wiele brakowało, kiedy na ślubnym kobiercu stać nam kazano z Uhliel, siostrą Nimorna. Przyjacielem jeno jestem i list przywożę.
* Popatrzył jeszcze za oddalającą się postacią podziwiając jej posągową urodę, po czym odwrócił się, konia swego odsunął, by miejsce zrobić. Zamknął wrota, a widząc wokół sporo zieleni nie koszonej raczej ostawił rumaka na popas tutaj, sam zaś w ślad za kobietą ruszył zgubić się w wielkim grodzie nie chcąc. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Śro 12:11, 30 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
* Z wolna do bramy się zbliżył. Na pasącego się rumaka spoglądając odrzwia uchwycił i wrota uchylił. Na zewnątrz się lekko wysunąwszy chwilę okolicę obserwował, a jeno ciszę słysząc ramionami wzruszył i bramę na powrót zamknął do Grodu wracając. Jeszcze raz na pasącego się rumaka zerknął, ale sam nie wiedział co mu przypominał. Podszedłszy tedy bliżej za uzdę go uchwycił, a że koń uciekać nie chciał po karku go poklepał i do stajni za sobą poprowadził. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|