Gród Karmadur
Witamy w Grodzie Karmadur

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Polny Trakt
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gród Karmadur Strona Główna -> Przed bramą
Autor Wiadomość
Strażnik




Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:05, 22 Sie 2007    Temat postu:

* Usłyszawszy kołatanie zszedł ku wrotom. Uchyliwszy spojrzał na kobietę brwi nieco marszcząc. *
- Cóże Was sprowadza do nas? Tak nagle...
* Urwał kiedy wzrok jego na ciało leżące u stóp kobiety padł. Otworzył wrota szerzej przyklękając obok. *
- Panie, cóż Tobie?
* Dłoń do czoła jego przyłożył po czym groźnie do góry spojrzał. *
- Cóże mu zrobiłaś Pani?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isztar




Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leptis Magna

PostWysłany: Śro 19:02, 22 Sie 2007    Temat postu:

*Ja nic* rzekła ze łzami w oczach. Po chwili jednak opanowała się i rzekła władczym głosem. *
- Jest jeszcze dla niego nadzieja. Jednak on tych murów na razie nie może opuścić. Choćby gród upadek miał kosztować. Niedługo wrócę a wtedy miejmy nadzieję da się jeszcze jego śmierci zapomnieć. Teraz zostawiam go pod twoją pieczą. Zanieście go na jego posłanie i połóżcie tak jak jest. Nic z niego nie zdejmujcie. Jeśli co innego niż według mej woli sie stanie będziesz tego gorzko żałował. I nie myślcie na razie o żadnym pochówku, bo jest jeszcze nadzieja że on ożyje. Teraz zrób jak rzekłam.* skończyła mówić i rozpłynęła się z kolejnym podmuchem wiatru.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 6:36, 23 Sie 2007    Temat postu:

*Jakimś takim dziwnym trafem miast do swej kwatery dotrzeć znalazła się elfka przy bramie. A dokładniej to na murach okalających gród. A jeśli ktoś chce wiedzieć jeszcze dokładniej, to stała w idealnym wręcz miejscu, aby móc obserwować scenę odgrywającą się na dole. Przycupnęła sobie w miejscu, gdzie nadal postacie w dole widzieć mogła i wsłuchiwała się w ich rozmowę. Jakoś wielkiego zainteresowania nie okazywała i jeno leniwie przekładała z jednego kącika ust do drugiego źdźbło trawy, które pewno wcześniej gdzieś zerwała. Ślepia jednak w pewnym momencie przymrużyła, gdy to ten jakże władczy głos kobiety posłyszała. Ot zaciekawiło ją któż to tak rozkazuje strażnikowi Karmaduru. Potem jednak jej zaciekawienie przeniosło się na owego wojownika, który to na ziemi leżał. Źdźbło trawy powędrowało w drugi kącik ust, a elfka nadal w milczeniu trwała nie zwracając na siebie jakiejś większej uwagi. Jak chciała to potrafiła się zachowywać wyjątkowo cicho.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strażnik




Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:15, 23 Sie 2007    Temat postu:

* Wysłuchawszy kobiety miał już jej odpowiedzieć i zatrzymać tu dla wyjaśnień jakowych, jeno rozpłynęła mu się w powietrzu jak zjawa jakowaś. Zamrugał kilka razy oczyma nic nie rozumiejąc, jednak po chwili przypomniał sobie o ciele leżącym obok. Spojrzawszy na nieruchomą twarz Dowódcy Grodu zawołał na towarzysza by obowiązki jego chwilowo przejął, sam zaś na ręce ciało dźwignął i przez bramę, zaraz za nim zamkniętą, do Grodu wszedł i ku Kwaterze Dowódcy, wedle zaleceń, ruszył. *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Durmon




Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:57, 12 Wrz 2007    Temat postu:

* Galopem ku bramom zbliżył się jeździec. Młody wojownik o krótkich czarnych włosach zatrzymawszy się przed bramą głowę ku górze zadarł na strażnika wyglądając. *
- A otwórzcieże wrota. Konia i miecza nie poznajecie? Zjedźcież tu je otworzyć. Jam Durmon, kuzyn Dowódcy Grodu.
* Zawołał Sirdan przed siebie do góry nieco wyciągając. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:23, 12 Wrz 2007    Temat postu:

*Elfka powietrze ze świstem przeciągłym spomiędzy warg rozchylonych wypuściła, przy czym źdźbło trawy poruszyło się niespokojnie. Wstała powoli i spodnie kilka razy dłońmi otrzepała, by w chwili następnej spojrzeć w dół, na postać przed bramą na koniu siedzącą. Uniosła jedną brew przyglądając się mężczyźnie. W końcu jednak odwróciła się, przy czym płaszcz jej zafurkotał na wietrze i poczęła kierować się w stronę zejścia z murów. Zeszła na dół po drodze źdźbło trawy z ust wyjmując i puszczając je, coby wiatr je poniósł hen daleko. Stanęła sobie tuż przy bramie, którą to strażnik zaczął otwierać i dłonią kosmyk czarny za ucho założyła, by na oczy jej nie opadał, gdy na przybysza ponownie spojrzała.*
- Tedy, co też Cię panie sprowadza do Karmaduru, który to ostatnimi czasy tak pusty, tak bardzo pusty się stał?
*Na wargach kobiety uśmiech nieznaczny się tlił pewno z uprzejmości tylko, bowiem w żadnym stopniu nie obejmował on jej oczu zielonych. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Durmon




Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:32, 13 Wrz 2007    Temat postu:

* Spojrzał na kobietę we wrotach stojącą. Uśmiechnął się nie pewnie nie wiedząc jakiegoż powitania spodziewać się może. *
- Jam Nimorna kuzyn, Pani. Mniemam, iż druidka niedawno ciało mego kuzyna tu dostarczyła, a jest możliwość, aby ożywić go jeszcze. Żyłby jeno w Karmadurze, ale zawsze to coś. Jeno spieszyć się trzeba, bo każda chwila mocniej go do krainy zmarłych przywiązuje. Ten miecz oto, którym ostatnio wojował część magii Siringi wielkiej posiada i pomóc mu może. Jeśli więc życie Nimorn Ci drogie Pani prowadź mnie do ciała jego.
* Mówiąc to z Belegola zeskoczył chwytając go za uzdę, a głowę lekko skłoniwszy odpowiedzi oczekiwał. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:16, 13 Wrz 2007    Temat postu:

*Wysłuchała uważnie każdego słowa mężczyzny, niektórych części nie rozumiejąc, ale nic to. W końcu nie było jej czas pewien w Karmadurze, tedy ma prawo nie wiedzieć co i jak. Ręce skrzyżowała na piersi i głową skinęła nieznacznie.*
-Mae. Była jakaś kobieta. Czy druidka? Możliwe. A i ciało dostarczone zostało, tedy nie widzę powodu abym miała Cię Panie dłużej przed bramą trzymać, skoro pomóc jakoś możesz.
*Ponownie skinęła, jeno tym razem na strażnika, coby ten podszedł do niej. W kilku zdaniach dowiedziała się, gdzie ciało zaniesione zostało i ponownie na przybysza spojrzenie przeniosła.*
- Zaprowadzę Cię do Dowódcy.
*Stwierdziła w końcu krótko, wszystko jednym tonem mówiąc i na pięcie odwróciła do grodu się kierując.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Durmon




Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:00, 13 Wrz 2007    Temat postu:

* Skinął głową słysząc jej słowa. Ruszył za nią bramę minąwszy. Po chwili obejrzał się szczęk zamykanych wrót słysząc, a widząc odchodzącego strażnika Belegola samopas puścił wiedząc, iże nie zginie teraz tutaj. Później miał zamiar wrócić po niego i do stajni go odprowadzić. Tymczasem w ślad za elfkę kroczył wgłąb Grodu. *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Durmon




Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:22, 07 Paź 2007    Temat postu:

* Z wolna powracał od stronu Domu Uzdrowicielki. Nikły uśmiech na ustach jego gościł. Dłoń na rękojeści miecza trzymał dumnie, jakby największy skarb pod opiekę mu dano. Podszedłszy do pasącego się nieopodal bramy Belegola poklepał go przyjaźnie po szyi szepnąwszy coś. Po chwili chwycił wierzchowca za uzdę ku bramie prowadząc. *
- A wypuść mnie mości Strażniku.
* Zawołał przyjaźnie ku górze patrząc. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strażnik




Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:44, 10 Paź 2007    Temat postu:

* Spojrzawszy na mężczyznę z wolna w dół zszedł patrząc to na niego to na zwierzę. *
- Nie wiem Panie czemuż na tym koniu wyjeżdżasz, ale widzę, że do Ciebie przywykły jakoby więc nie dziwuję się. Musi, że coś w tym jest, iże na Dowódcy Grodu rumaku odjeżdżacie.
* Ozwał się otwierając wrota i przepuszczając wojownika. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Durmon




Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:11, 16 Paź 2007    Temat postu:

- Tak, z Belegolem zaprzyjaźniliśmy się, a i Dowódca go mi ofiarował. Bywajcie. postaram się tu zaglądać czasem.
* Ozwał się do Strażnika na konia wsiadając. Po chwili z wolna za bramę wyjechał, skinąwszy jeszcze na pożegnanie, by za nią szybko odjechać ku Galimorowi. Nie usłyszał już nawet, gdy Strażnik wrota za nim zamknął do pracy swej wracając. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Threzgol
Kapłan Grodu



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:51, 27 Paź 2007    Temat postu:

*Serce biło co raz mocniej. Wiele wspomnień wróciło wraz z nowym ciałem, lecz równie wiele pozostało nieznanymi. Spojrzał mna swą dłoń. Nie była już otoczona czarną skórą. Uniósł głowę i rozpoznał kształty murów Karmaduru. Tam odzyska swe wspomnienia. Tam odzyska część siebie. Kroki stawały się co raz szybsze, chód bardziej zdecydowany. Gdy stał już pod bramą, złapał za kołatkę i załomotał we wrota. Odgarnął grzywkę miałych włosów i czekał.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strażnik




Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:55, 27 Paź 2007    Temat postu:

*Strażnik zauważył zbliżającą się do Grodu sylwetkę. Gdy jednak półelf był już blisko, mężczyzna rozpoznał go i podrapał się po głowie. Raz już słyszał dzwony w kaplicy, innym razem plotki o jego śmierci. Machnął lekceważąco ręką i utworzył bramę mówiąc:*
-Witamy ponownie!
*Ten świat jest już co raz bardziej niezrozumiały. Jednak to nie jest rzeczą odpowiednią do rozmyśleń na głowie prostego woja. Gdy tylko Threzgol minął bramę, szybko zatrzasnął ją i bacznie przyglądał się przybyszowi, nie zagadując go jednakże*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Threzgol
Kapłan Grodu



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:59, 27 Paź 2007    Temat postu:

*Przeszedł przez bramę nieoglądając się za siebie. Czuł na plecach wzrok strażnika, jednak nie odważył się do niego odezwać. Rozejrzał się po dziedzińcu, po czym skierował w pierwszą aleję na prawo*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gród Karmadur Strona Główna -> Przed bramą Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 47 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin