Gród Karmadur
Witamy w Grodzie Karmadur

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Polny Trakt
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gród Karmadur Strona Główna -> Przed bramą
Autor Wiadomość
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:50, 29 Mar 2007    Temat postu:

*Kichnięcie niezbyt głośne wyrwało jej się, kiedy pył z podłoża pod wpływem zrywu barda, uniósł się w powietrze i jej nozdrza podrażnił. Podrapała się po nosie i leniwie odprowadziła wzrokiem oddalających się mężczyzn. Przez chwilę nawet w jej umyśle trwała walka, czy pomóc jakoś dowódcy nie powinna. Jednak nie miała przy sobie łuku, ani innej broni, którą walczyć na odległość by mogła, bo teraz pewno by nie dogoniła barda przed drugim mężczyzną. Ale i tak dobrze się złożyło. Nigdy nie uważała na lekcjach używania tego typu broni. W końcu stwierdziła, że poczeka tutaj na przeciwnika. Kucnęła „tutaj”, po czym sztylet z cholewy buta swego wyciągnęła i jęła bestialsko wbijać ostrze w podłoże. Spojrzenie zielonych oczu jednak przed siebie skierowała. Czekała. Jeśli bard będzie próbował ucieczki, to będzie miał dwie drogi. Przez bramę, gdzie dowódca go zatrzyma. Ewentualnie będzie mógł spróbować ruszyc w głąb grodu.. Jednak tutaj na drodze elfkę spotka.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartimeus
Bard Grodu



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lathin

PostWysłany: Pią 12:26, 30 Mar 2007    Temat postu:

*Bard byłby upadł od siły uderzenia , lecz Zerthan nie pozwolił na taką słabość . Zaciekle dążył do uchwycenia oręża w dłoń i rozprawienia się z przeciwnikiem. Bartimeus odczuwał tylko nieznośny ból w jego głowie , a mimo tego biegł w stronę mu wyznaczoną*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Pią 16:11, 30 Mar 2007    Temat postu:

* Westchnął widząc determinację barda. Przyspieszył znów skacząc w końcu przed siebie wolną ręką w pasie starając się Bartiego chwycić, aby na ziemię wywrócić i miecz jak najszybciej ku niemu skierować. Nie mógł pozwolić, aby bard do swej broni dopadł i walkę ostrzejszą na powrót rozpoczął. *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartimeus
Bard Grodu



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lathin

PostWysłany: Pią 20:27, 30 Mar 2007    Temat postu:

-Nieeee!*Krzyk wyrwał mu się z piersi , dokładnie w chwili , gdy dowódca pochwycił go zatrzymując . Bartimeus wezbrał pozostałe mu siły , a do tego spotęgowane bólem dały mu ponowną władzę nad swym umysłem*
-Zrób coś szybko , spętaj mocno , zakuj w kajdany , a nawet swój miecz w mą pierś zatop...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Sob 13:32, 31 Mar 2007    Temat postu:

* Przewróciwszy na ziemię pochylił się nad nim ręce jego przytrzymując. *
- Nie mam zamiaru Cię zabijać, bom nie zwykł przyjaciół ranić. Ale skoro więzy mają Ci pomóc tedy niech się stanie. * Skinął na przyglądającego się całemu zajściu strażnika, po czym rozkazał związać mocno acz delikatnie barda i do strażnicy pod opieką odstawić. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartimeus
Bard Grodu



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lathin

PostWysłany: Sob 15:30, 31 Mar 2007    Temat postu:

*Dyszał ciężko , gdy więzy mu zakładali . Wiedział , że to było dla jego i innych dobra , tako poddał się temu bez walki. Gdy poczuł , że unieruchomion już był , odsunął się , dając upustu czarnoksiężnikowi. Ten nie mógł nic zrobić , póki bard skrępowan .*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strażnik




Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:27, 01 Kwi 2007    Temat postu:

* Założywszy bardowi pęta skinął na towarzysza, a gdy ten podszedł dźwignęli wspólnie barda na nogi. Ponieważ te także mu skrępowali pod ramiona go uchwycili podnosząc lekko, tak iż nogi w górze miał, i ku strażnicy poniesli nie obejrzawszy się na zgromadzonych. *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:31, 01 Kwi 2007    Temat postu:

*Westchnęła ciężko i ostrze sztyletu o swój płaszcz wytarła, by następnie schować na powrót do cholewy swego buta. Dłonie na swych kolanach wsparła i podniosła się. Odprowadziła spojrzeniem zielonych oczu strażników wręcz niosących barda. Już miała się odwrócić, aby wierzchowca swego w końcu do stajen poprowadzić, kiedy kątem oka dostrzegła Mavair’a leżącego nieopodal. Zaklęła w duchu i podeszła doń, aby przy nim kucnąć.*
-No, co tam…
*Mruknęła zdecydowanie do siebie niż do kogokolwiek innego i dłonią dotknęła policzka wojownika. Spojrzenie przesunęła po jego sylwetce, aby w końcu zatrzymać je na ranie, która jednak nie krwawiła jakoś specjalnie obficie, ba, zdawała się wręcz nieco zagojona. Kobieta przygryzła delikatnie swą dolną wargę.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 20:51, 03 Kwi 2007    Temat postu:

* Odsunął się lekko, gdy strażnicy barda zabierali. Wzrokiem ich odprowadził po czym elfki oczami poszukał. Zobaczywszy ją przy Mavairze podszedł dłoń na ramieniu położywszy, pochylił się delikatnie w policzek ucałowawszy. *
- Nie zdążyłem się pożądnie przywitać, a znów obowiązek pewien spełnić muszę. Witam ponownie w Grodzie. Proszę zajmij się nim, ja ciału kapłanki pod murami Grodu leżeć pozwolić nie mogę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:14, 03 Kwi 2007    Temat postu:

*Wzdrygnęła się nieznacznie, kiedy pocałunek na swym policzku szanownym poczuła. Głowę przekrzywiła by móc na dowódcę spojrzeć, po czym podniosła się powoli, by pod koniec wyprostować.*
- Mellon nín.. Muszę przyznać, że trochę innego powrotu się spodziewałam. Chyba potem porozmawiać będziemy musieli…
*Uśmiechnęła się nieco blado, jakby była czymś wybitnie zmęczona. Słowa zaś wymawiała powoli, tak jak osoba, która dawno jakiegoś języka nie używała, i z wyraźnym akcentem. Na powrót spojrzenie na Mavair'a przeniosła.*
-Zdaje się być żywy, jednak słaby bardzo. Nawet rana zdaje się być trochę zagojona.. Dziwactwo..
*Kosmyków kilka na twarz jej opadło nieznacznie oczy przysłaniając, których tęczówki teraz na Nimorn’a przeniosła. W tej chwili nie była pewna niczego.. A dokładniej to niczego, co było związane z Grodem.*
- Beatrice?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 22:06, 03 Kwi 2007    Temat postu:

- Beatrice z małą Dash z Grodu wyszła i w jakieś inne miejsce się przeniosła, gdzie Dash dorosła podczas, gdy u nas kilka dni ledwie minęło. Dash potrzebowała sztyletu, ale za nią kapłanka przybyła i to ona zginęła pod Grodem, wcześniej chyba Dom Uzdrowicielki podpalając. Beatrice nie wróciła, nie wiem czy żyje nawet. Porozmawiamy później na pewno, bo chyba poważnej rozmowy nie unikniem, tako jako mówisz. * Westchnął cicho na blanki murów spojrzawszy. Po chwili rozejrzawszy się wokół pomocników zwołał i na łąkę za Grodem iść kazał, by stos przygotowali, a później ciało kapłanki na nim złożyli. Kiedy odeszli spojrzał w oczy elfce. *
- Do później więc. * Westchnąwszy dotknął dłonią jej policzka, drugą ku kamieniowi na szyi skierowawszy bezwiednie. *
- Długo Cię nie było. Mam nadzieję, żę nie ZA długo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:41, 03 Kwi 2007    Temat postu:

*Zwęziła nieco swe zielone ślepia, kiedy tak skróconej opowieści tego, co się działo w Grodzie słuchała. W końcu jeno głowa pokręciła i źdźbło trawy z ust wyciągnęła..*
-Porozmawiamy.. Później. Na razie tego pana do jego domu zabiorę i może nawet opatrzę. Chociaż nie wiem czy to przypadkiem nie pogorszy jego stanu..
*Uśmiechnęła się, przy czym jeden z jej kącików ust uniósł się nieco wyżej niż drugi. To był tak zwany krzywy uśmiech. Odwróciła się w stronę murów i zgrabnie palce dwa w swe usta włożyła, zaraz potem gwizd przeciągły się wydobył. Odczekała, aż głowy strażników dwóch dostrzeże, po czym leżącego mężczyznę im wskazała. Przecie sama, jedna zanosić takiego ciężaru nie będzie. Czekając, aż Ci zejdą na dół, do dowódcy znowu się zwróciła.*
-Za długo? Zależy, co masz na myśli. Ja stwierdzam, że mnie nie było zbyt długo, bo zbyt wiele mnie przez to ominęło.
*Widząc jak mężczyzna dłonią sięga tam gdzie wisior zapewne zawieszony powinien być, sama rękę prawą uniosła. Potrząsnęła nią kilka razy, aby rękaw płaszcza się zsunął. Na nadgarstku ozdoba w postaci naszyjnika, który od dowódcy dostała przed wyjazdem, się znajdowała. Mrugnęła do mężczyzny, po czym w stronę strażników się zwróciła. Odpowiednie rozkazy im wydała, a Ci podnieśli w miarę delikatnie Mavair’a i przed siebie ruszyli, a elfka za nimi. Niedaleko zaś wierzchowiec kobiety się pasł, jako że nawet ona zapomniała o tym, aby go do stajen odprowadzic. Z jednej strony siodła miecz elfki był doczepiony. Korzystając z błogiej chwili zwierze skubało zieloną, soczystą trawę nie zwracając większej uwagi na resztę otoczenia.*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Novisiliel dnia Śro 3:36, 04 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 22:49, 03 Kwi 2007    Temat postu:

* Uśmiechnął się widząc naszyjnik na jej nadgarstku. Mrugnął do niej również lekko, po czym popatrzywszy ze nią jak się oddalała ruszył przez otwartą przez pomocników bramę na zewnątrz. W oddali stos ułożony zobaczył, a niedaleko mężczyzn ciało niosących i po chwili na stosie je układających. Rozejrzał się wokół, a nie zobaczywszy niczego ruszył ku nim. Podszedłszy bliżej, gdy ciało na stosie ułożone już było, wziął pochodnię od jednego z nich i podłożywszy ogień patrzył jak szczapy się zajmują i rozpalają. *

* Kiedy ogień dogasł spóścił głowę oczy przymknąwszy. Zawsze palenie zwłok smutkiem go napawało. Gestem na kazał pomocnikom popioły dogasić i rozsypać, a kiedy się z tym uwinęli ruszył ku Grodowi za nimi. Minąwszy bramę, zamknął ją, po czym strażnikowi Grodu obecnie pilnującemu skinął głową i ku studni ruszył wolno. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Pią 8:05, 06 Kwi 2007    Temat postu:

* Od studni wracając na wierzchowca elki, pasącego nieopodal, spojrzał, lekko uśmiechnąwszy się. Do wbitego oręża podszedł a z ziemii je wyjąwszy na mury do strażnika wszedł pod opiekę mu trójząb oddajac. Na dół wróciwszy wierzchowca do stajni odprowadzic zamierzał, jednak ostatecznie zdecydowawszy, iż paść się tu może przystanął zastanawiając się gdzież Novi znaleźć może. po chwili uznawszy karczmę za najlepsze miejsce na spotkanie ruszył ku niej. *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Śro 7:28, 11 Kwi 2007    Temat postu:

* Wolno, krokiem spacerowym, ciesząc się porannym słońcem do bramy dotarł. Spojrzawszy w górę na mury wszedł, a skinąwszy strażnikowi trójząb zabrał i ku strażnicy ruszył. *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gród Karmadur Strona Główna -> Przed bramą Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 43 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin