|
|
Autor |
Wiadomość |
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Nie 11:03, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zamknij się* warknął* Nie mam zbyt wielu powodów żeby Cię zabić... A jeśli chcesz zginąć to nadziej się na swój trójząb, elfie.
*Zniesmaczony podżeganiami barda spojrzał ze smutkiem na ciało kapłanki. Szkoda że musiała tak skończyć.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 20:22, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Zirytowała się tylko widząc zachowanie elfa. To chyba była na tyle, jeśli chodzi o zachowanie pozorów. Westchnęła ciężko, wiedząc, iż musi się zając teraz kapłanką, zignorowała mężczyznę i tych co bili się nieopodal. Musiała się upewnić, czy kapłanka naprawdę odeszła. Przyklękła przy niej, nachylając się, chcą wyczuć jej oddech. Nie wyczuła nic, nawet najlżejszego ruchu powietrza. Odetchnęła z ulgą. Mimo, że czuła, iż nie ma w niej już żadnej magii, nie dostrzegała już także wokół niej tej specyficznej aury, jaka ją otaczała. Spojrzała na nią ostatni raz... Przynajmniej ona w tej chwili jej nie zagrażała... Żałować będzie jej później...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Pon 18:24, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Bard zignorował słowa Mavair'a i starał się za wszelką cenę podnieść . Pierw pochylił się do przodu uspokajając oddech . Odczuwał duże zmęczenie , po tym jak przelał nieco swych sił witalnych . Z niepokojem spojrzał w stronę kapłanki. Nie udało mu sie , teraz będzie musiał dokonać tego osobiście , lecz nie będzie to takie łatwe. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Pon 18:35, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Obserwował z zaciekawieniem co wykończony elf próbuje zrobić. Z lekceważeniem, powoli poszedł po swój miecz. Poprawiając go u pasa patrzył bacznie na Bartimeusa, gdyby ten znów czarów próbował.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khayman
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:20, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Ależ słodko się złości - pomyślał. Po czem podszedł do niej, przykucnął, nad jej szyją się pochylił, kształt jej jednocześnie podziwiając. Rzekł cicho, szeptem *
Widzę, iż nie witają Cię tu, z otwartymi ramionami... ale też i nie wyganiają. Czemu samotrzeć nie próbujesz sztyletu odzyskać?
* głośniej, tak by wszyscy słyszeli dodał zaś *
Pani, chybaś tej niewieście zdrowo za skrórę zaszła, skoro Cię zgładzić chciała. Pozwól, że się przedstawię, jestem Khayman, elf mroczny...
* uniósł się z klęczek, skłonił przed nią i znów dyskretnie okiem mrugnął. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Wto 17:31, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Teraz problem już z głowy mam... *rzekła cicho do niego z głosem przepełnionym gniewem.* - Khaymanie... Trza mi sztylet odzyskać czym prędzej... Gadać będziesz dalej, czy pomocy swej mnie udzielisz... Szybko się decyduj, gdyż czekać nie mam zamiaru... *równie cicho jak to mówiła, ruszyła w stronę bramy, gdzie ostatnio widziała zdążającego Nimorna*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khayman
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:46, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Powiódł wzrokiem za nią, gdy odchodziła w stronę bramy. Brew uniósł, uśmiechnął się szerzej. Nimorna nigdzie nie dostrzegał, a spodziewał się, że on najpewniej wie, gdzie sztylet jest ukryty... Uznał, że dobrym pomysłem będzie pierwej po całym grodzie przejść się, by zorientować się w ewentualnych skrytkach... Gorzej, jeśli pan grodu sztylet przy sobie nosił. Przecie siłować się z nim nie będzie, szczególnie że strażnicy jeno czekają pewnie na rozkaz jego, by - intruz czy gość - powstrzymać każdego, kto pana ich spróbuje powalić. Westchnął. *
Ależ ja się dla Ciebie, ptaszynko, poświęcam...
* szepnął w przestrzeń. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Wto 17:52, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Cicho nadal kroki swe stawiała, czując ulgę mogąc już swobodnie się poruszać. Zaklęcie wraz z życiem kapłanki moc swą straciło. Teraz juz nic jej nie powstrzymywało, przed wtargnięciem do wewnątrz Grodu.
Widząc otwarte wrota, nie czekała dłużej. Szybko przekroczyła bramę, zastanawiając się teraz, gdzie szukać Dowódcy powinna*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Śro 11:38, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Spojrzała przelotnie na mijającego ją drowa, nie poświęcając mu jednak większej uwagi. Usiłowała przypomnieć sobie coś z opowiadań Beatrice. Pamiętała też słowa kapłanki o medalionie. Miała nadzieję, iż nie odnalazła go. Ruszyła przed siebie w głąb Grodu, starając się nie zwracać na siebie niczyjej uwagi*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Czw 22:54, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Widząc , jak Daeshea się oddala , postanowił zrobić to samo i poszukać swego oręża. Oszołomiony podniósł się do góry , lecz jego ręka natychmiast podparła ciało na murze . Bard się uśmiechnął czując , że jego katorga już niedługo się skończy. Musiał poradzić sobie z tym sam , lecz jeśli kapłanka już nie żyła będzie to o wiele trudniejsze. Wymknąwszy się na aleję prowadzącą do grodu i pomknął nią szybkim krokiem*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Pią 15:10, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Obserwował jak Bartimeus wstaje i schronienie w cieniach znajdując podążył za nim.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:23, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Widząc wzmożony ruch przez bramę zszedł na dół, a nie zauważywszy nigdzie dowódcy pokręcił lekko głową i nie zważając na obecność różnych osób wokół bramę zamknął. Oparłszy się obok o mur rozglądać się począł. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Wto 22:29, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Biegła szybko mając nadzieję, iż zdoła dotrzeć na czas. Pamiętała, że brama była otwarta, więc nie zwalniając biegła dalej. Z trudem zdołała wyhamować tuż przed strażnikiem. Zdyszana krzyknęła do niego, nadal w dłonie wyciągniętej przed siebie sztylet ściskała* - Otwieraj bramę! Szybko! *krzyknęła zdyszanym głosem*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Wto 22:37, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Dopędziwszy ją, gdy przed strażnikiem stała skinął temuż aby bramę otworzył. Sam uchwycił jej ramiona, obniżając sztylet, i w oczy spojrzał szybko słowa wypowiadając. *
- Wiem, że się spieszysz. Ale uważaj w drodze na Bartimeusa. Nie wiem czemu, ale także pożąda sztyletu. I ufam, iż w jakiś sposób wspożesz Threza i Asuel. Nie wiem czemu, bo nie widzę ku temu przesłanek, ale wierzę w Ciebie. Bądź zdrowa. Ja postaram się barda przetrzymać jeśli jeno go spotkam. * Uśmiechnął się lekko, a zbliżywszy się ucałował ją w czoło i odsunął się puszczając ją, podczas gdy brama otworem na powrót stała. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Śro 21:29, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Strużka potu ściekła mu po czole , gdy bard ciągnął martwe ciało przez posiadłości grodu. Bartimeus mijał park oraz stajnie , z których dobiegało rżenie koni . Jego oczom wkrótce ukazały się szczyty murów , do których zdążał. W ciszy toczył wojnę , umysł jego rozbity...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|