Autor |
Wiadomość |
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:13, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Z jej piersi wyrwał się stłumiony jek, niby westchnięcie, gdy poczuła uderzenie. Wpierw nie wiedziała co się stało, znajdując się w połowie zaklinania, straciła poczucie rzeczywistości. Otworzyła oczy, patrząc zaskoczonym wzrokiem na Nimorna. Opadła na ziemię. Chciała oderwać rękę od piersi, lecz zdała sobie sprawę, że nie może. Nie czuła bólu, lecz z trudem łapała oddech. Czuła jak ogarnia ją niemoc, jednak nijak nie mogła się już temu przeciwstawić*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Pią 20:24, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Podniósł się powoli i do kapłanki podszedł. Sprawdziwszy, że jeszcze oddych leciutko rozejrzał się i krzyknął ile sił w płucach miał. *
- Barti, teraz sobie możesz ratować swoją kapłankę! * Nie wiedząc nawet czy go usłyszał, gdziekolwiek teraz przebywał. Spojrzał w jej oczy. *
- Co zrobiłaś Dash? * Spytał nie wiedząc czy ma jeszcze szansę odpowiedź otrzymać. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:30, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- I tak zgi... *wyszeptała urywanym głosem. Na jej ustach pojawił się uśmiech, i choć czuła, że jej misja się zakończyła, nie mogła darować sobie kolejnej uwagi* - Nie ja je.. *głos jej zamarł, gdy w kąciku ust pojawiła się kropla krwi. Przez chwilę jej pierś poruszała się jeszcze, jakby jej ciało wciąż walczyło. Jednak jej serce nie przetrwało spotkania z ostrzem. Choć ledwo tknęło serce, to jednak wystarczyło, by zadać śmierć. Twarz jej zamarła, a oczy stały się ciemne, nie widzące już niczego*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Pią 20:34, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Mrugnęła kilka razy, czując jal z wolna odzyskuję władzę nad swym ciałem. Jednak nadal pozostawała nieruchoma. Zbyt wiele osób tu było. A widziała co się stało z kapłanką. Nie miała zamiaru podzielić jej losu. Poza tym, miała jeszcze zadanie do wykonania*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Pią 20:42, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Westchnął cicho oczy jej dłonią zamykając i sztylet z jej piersi wyciągając. Odszedł na bok w trawę go wycierając. Podszedł do Dash klęknąwszy obok chwycił sztylet za ostrze rękojeść w dłoń Dash wkładając. Pamiętając rozmowę w koszarach ja i ostatnie słowa kapłanki nie chciał jej dotknąc, choć nie wiedział czy wraz ze śmiercią kapłanki czar nie przestanie może działać. *
- Nie wiem, ten sztylet pewnie Ci nie pomoże. I wiem, że nie jestem twym ulubionym znajomym, ale wytrzymaj jeszcze. * Po czym wstał i ruszył przez bramę wgłąb Grodu. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Sob 14:10, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Zaniepokoił się dalszym przebiegiem akcji i postanowił zadziałać. Kapłanka byłą w potrzebie ... Podbiegł do niej , stopniowo tracąc przeźroczystość. Uklękł przy jej ciele i rozłożył ręce nad nią . Bartimeus był już prawie widocznny , lecz nie przerywał rytuału , wiedział , że czas działa na jego niekorzyść . Elf wpatrywał się mętnym wzrokiem , jak upływa coraz mniej krwi...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Sob 14:46, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Kątem oka dostrzegła mężczyznę, który podbiegł do kapłanki. Przez chwilę miała dylemat, co zrobić. Zdradzić się i wyjawić, ze zaklęcie już przestało działać, czy nadal pozostać bez ruchu. Jednak widząc, do czego zmierza, nie zwlekała dłużej. Zerwała się z miejsca i zaatakowała mężczyznę, odciągając go od kapłanki. Nie mogła pozwolić, by ta wróciła do życia i wykonała swoje zadanie*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Sob 17:27, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Poderwał się widząc barda koło kapłanki, zaskoczyła go również reakcja dotychczas nieruchomej kobiety. Odrzucił miecz na bok i z pięściami rzucił się na elfa...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Sob 21:51, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Jego oddech wciąż miarowy począł słabnąć. Kątem oka widział , jak zbliżają się do niego kolejni przeciwnicy . Mimo to , nie przerywał , czekając , aż będzie mógł swobodnie się podnieść. Wiedział , że jest na wyczerpaniu i , że to nie nastąpi , jednak niezłomnie starał się uzdrowić kapłankę*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Sob 21:57, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Przyspieszył kroku, wiedząc co elf zamierza. Widział już to zaklęcie gdy ranni leżeli u Beatrice... Z krzykiem dopadł barda i ciosem w głowę rozpoczął walkę.* Tym razem ci się nie uda zniknąć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Sob 22:00, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Upadła na bok pozostawiając samych sobie, bijących się mężczyzn. Uniosła głowę spoglądając na mrocznego elfa. Zastanawiała się, czy może się jej do czegoś jeszcze przydać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Sob 22:25, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Nic nie mógł poradzić na nadchodzący cios . Uderzenie w głowę zwaliło go na ziemię. Nie potrafił walczyć , choćby nawet chciał . Był na skraju wyczerpania i trwał w nadziei , że pomoże to coś kapłance. Z ogromnym bólem łba leżał teraz na wilgotnej ziemi pod murami grodu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Sob 22:31, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Widząc iż Bartimeus nie sprawi więcej kłopotów rozejrzał się po pobojowisku. Pokręcił głową z niedowierzaniem. Jak tylu ludzi mogło się tu zjawić akurat w tej chwili... Przykucnął przy bardzie patrząc z nutą pogardy.* I jak smakuje ziemia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Sob 22:42, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
-Skończ ... *Szepnął bard niepewnym głosem , lecz twardym.*... wiedz tylko , że nadejdzie dzień...*Krew spłynęła mu z ust , a elf odczuł zimno , przechodzące go po ciele*... kiedy wrócę i się odwdzięczę *Wydyszał ciężko , rękami za głowę łapiąc*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khayman
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:50, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Oszłomiony tem, że nagle broń z dłoni jego zniknęła - a później nagłym niewiasty z ziemi poderwaniem pojął, że kapłanka silnie musiała być z bronią związana. *
Ech...
* zastanowił się jakąż odpowiedź dać może Nimornowi na pytanie jego. Przeto nawet nie zareagował na walkę obu mężczyzn. Uśmiechnął się jeno cierpko. *
Pierwej sądziłem iż znam to ostrze i moc jego, alem się pomylił, podobny jeno nieco... Ot i cała tajemnica.
* uśmiechnął się czując spojrzenie Daeshaei. Starając się, by nikt tego nie dostrzegł, okiem do niej mrugnął i całuska posłał. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|