|
|
Autor |
Wiadomość |
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Nie 20:26, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Widząc zwinność Bartimeusa uskoczył kilka kroków w tył. Przeciągnął lekko kciukiem po klindze, a na ostrzu pojawiały się runy... Gdy skończył, miecz rozbłysł fioletowym płomieniem i poczerniał. Teraz z nowym zapałem wojownik rzucił się do walki bacznie obserwując elfa...*
-Tobie ziemia bardziej by smakowała...
*Ciął mieczem w biodro rzucając się do przodu.*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mavair dnia Pon 17:08, 26 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Pon 15:10, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Ujrzał runiczny miecz nędznego człeka . Ten śmiał mu się jeszcze przeciwstawiać . Kot by pomyślał , by w skrępowanego jeszcze kamieniami rzucać. Bartimeus nie przerywał kontaktu wzrokowego z kulą , gdyż była źródłem , z którego czerpał energię do dalszej walki. Zręcznie unikał nadchodzących ataków Mavair'a , miejscowego pijaka , gdyż ten znów wypił za dużo. Ręką chwycił za artefakt zwisający mu nadal z szyi , lecz wachał się co do jego użycia*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Pon 17:07, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Zdenerwował się wyraźnym ignorowaniem go. Wywinął mieczem młynka i wymierzył kopniaka w kolano elfa... Jednak w ostatniej chwili zatrzymał stopę i runął do przodu na Bartimeusa z wciąż ruchliwym ostrzem.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Pon 17:09, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Słysząc walkę niedaleko siebie i głosy rozpoznawszy musiał szybko decyzję podjąć. Szybkim ruchem zakręcił młynka mieczem i markując cios w szyję wysunął miecz dalej trafiając rękojeścią w skroń kapłanki. Nie patrząc na skutki uderzenia skoczył ku leżącemu na ziemi sztyletowi, a chwyciwszy go rzucił w stronę Dashei tak, iż ten jej ręki dotknął. Miał nadzieję, iż to cokolwiek jej pomoże. Sam zaś skoczy ku walczącym. Biegnąc prawie bezszelestnie, oddech prawie wstrzymywał, a zbliżywszy się zgiął nogi i wyprowadził uderzenie od tyłu w kolana Bartiego mające trafić. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Pon 20:10, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-Kolejny przeciwnik? Na bezbronnego atakować ... no może nie za bardzo...*Rzekł ironicznie i zamknął oczy ignorując otoczenie . Jego ciało poczęło się ulatniać . Podstępny kopniak Mavaira spotkał się tylko z.... powietrzem. Bartimeus Odsunął się na sporą odległość , by obserwować twarze zdzwionych napastników. Sprawą priorytetową było odzyskanie trójzębu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Pon 20:26, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Widząc rozmywanie się postaci barda zmienił lekko kierunek uderzenia uderzając mieczem w ziemię, by nie zranić nadbiegającego Mavaira. Przybrawszy maskę zdziwienia spojrzał w dal, spodziewając się zobaczyć gdzieś tam Bartiego. Po chwili, nie widząc go, zadowolony z chwilowej przerwy, zerwał się wracając na miejsce gdzie zostawił Dash i kapłankę. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*W jednej chwili patrzyła na ostrze miecze, zaś w drugiej widziała jedynie snop iskier, które w żaden sposób nie chciały opuścić jej głowy.
Po uderzenieu głownią miecza, poczuła jak upada na ziemię. I mimo, iż nie straciła całkiem przytomności, to była zbyt oszołomiona, by zorientować się w sytuacji. Starała się podnieść, lecz świat stale niepokojąco wirował*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Wto 16:24, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Mimo, iż czuła dotyk zimnego ostrza sztyletu, nie mogła nawet palcem drgnąć, czy ruszyć, by móc go uchwycić. Mogła jedynie patrzeć, i to z trudem, na walkę toczącą się niedaleko niej. Pomimo tego, że nie mogła się ruszyć, jej myśli wirowały z zawrotną prędkością, jakby starając się przewidzieć kolejne wydarzenia*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Wto 17:52, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Dobiegłszy na miejsce zobaczył kapłankę przytomną choć nie zamroczoną z lekka. Miał zamiar nogą ją w niepamięci pogrążyć, jednak natura jego nie pozwoliła mu na to. Chwilowo zignorował ją do Daeshei podszedłszy spiesznie przyklęknął obok. Nie chciał jej dotykać nie wiedząc co dotyk taki mógłby spowodować u niej. Nachylił jedynie ucho blisko jej twarzy. *
- Szepnij, proszę, co powinienem czynić, aby nikomu krzywda się nie stała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Śro 10:33, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Rozejrzał się zdziwiony, a gdy nie zobaczył nigdzie przeciwnika usiadł na ziemi, odpoczywając trochę. Po chwili blask jego miecza zgasł....*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khayman
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:24, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Nie wiedział co nim powodowało. Zaduma, która go ogarnęła, nie mogła zwykłą być. Widział wszetko, co się działo w pobliżu bramy - ale był jakby solny posąg, nieruchomy i nieobecny, bierny. Wreszcie jął władzę w członkach odzyskiwać. Dostrzegł dwie niewiasty, obie ranami jakowymiś przytomności pozbawione, a przynajmniej bezwładne. Dostrzegł tą, która go do przybycia tutaj sprowokowała i misję przykazała. Kroki swe ku niej skierował, dopiero gdy blisko niej stanął dostrzegł, że pan grodu przy niej stoi i coś szepcze... *
Pani...? * rzekł, przykucnąwszy przy niej. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Pią 12:33, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Patrzyła na Nimorna ze złością w oczach. Jedynie kątem oka zerknąć mogła na leżącą kapłankę. Gdyby tylko mogła się ruszyć... Klęła w duchu na głupotę innych. Wciąż musiała polegać na sobie. Jej gniew wzrósł gdy nad sobą dostrzegła znajomą twarz mrocznego elfa. Oczy rozpaliły się jej, tak że wśród zielonych odcieni, pojawiły się inne barwy, nie wróżące niczego dobrego. Gdyby tylko mogla się ruszać....
Po policzku spłynęła jej łza, choć bynajmniej nie z rozpaczy, lecz z czystej złości i frustracji... *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:44, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*Nareszcie świat przestawał z wolna wirować wokół niej. Choć nadal się nie podnosiła, spojrzała w stronę gdzie znajdował się Dowódca. Jej wzrok przyciągnął metaliczny poblask w trawie, tuż koło ręki Daeshei. Uśmiechnęła się do siebie, widząc, iż zaklęcie nadal działa. Jednak tłok, jaki się tu zrobił, nie bardzo jej się spodobał. Musiała szybko działać. Palcami powiodła ku medalionowi zawieszonemu na szyi. Nie chciała się wcześniej do tego uciekać, lecz teraz chyba nie miała wyjścia. Za późno juz było na zawieszenie broni i układy. Musiała wykorzystać ową chwilę. Druga taka mogła się nie nadażyć.
Zacisnęła mocno palce na medalionie, szybko zapadając w jego moc.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Khayman
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:37, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Pochwycił sztylet, który leżał na ziemi obok Daeshei. Jął mu się przyglądać. *
To nie ten... * syknął. *
Jednocześnie kontem oka dostrzegł ruch za sobą. Przyjrzał się uważniej ruchom niewiasty, której nie znał zupełnie. Dłonie, choć słabe przecie, tak mocno zaciśniete na przedmiocie u szyi wyszącym. Było w tym coś niepokojącego. *
Do króćset, co tu się wyprawia?
* spojrzał pytająco na kapłankę, ale pytanie kierował raczej do pana grodu.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Pią 18:15, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
* Zobaczył łzę i wzrok urywający złość. Pochwili pytanie posłyszawszy podniósł głowę i na drowa spojrzał. *
- To Ty mi powiedz. Wszyscy jakieś tajemnice skrywacie, a mną widać się bawicie. Skąd wiesz o sztylecie i skąd wiesz, że to nie ten? * Podążył za wzrokiem elfa. Zobaczywszy kapłankę gniew w niego wstąpił. Wyrwał sztylet z rąk przybysza i z całą siłą w stronę kapłanki rzucił celując tak aby w dłonie, na medalionie się zaciskające, się wbił. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|