Autor |
Wiadomość |
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Czw 20:00, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Posmutniał na ostatnie słowa Nimorna , lecz powstał i głową potrząsnął . Wiedział , że tu wróci , wbrew swej woli . Spojrzał jeszcze ostatni raz na mężczyzne i odwracając się doń plecy ruszył w nieznane*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:02, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A więc znów się spotkałyśmy...*patrzyła na nią z satysfakcją. W ręku trzymała swój sztylet gotowy do użycia.* - Tak łatwo dałaś się zaskoczyć... Czyżby coś ci zaszkodziło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 20:07, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Odwróciła się gwałtownie do niej* - Zaszkodziło? Ależ skąd... *starała się ukryć przed nią, jak fatalnie się czuje. Wiedziała jednak, iz kapłanka doskonale zdaje sobie z tego sprawę.* - Nie odważysz się mnie tutaj zabić... *patrzyła jej w oczy, wypatrując w nich kolejnego ruchu kobiety*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:10, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Zaśmiała się słysząc jej słowa* - Czyżby? *jej głos przybrał twardy ton.* - Ja też mam zadanie do wykonania... I je wykonam... * ruszyła na nią ze sztyletem zanim skończyła mówić. Oczy zalśniły jej, gdy czuła swoją moc. Była już tak blisko wykonania swego zadania*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 20:17, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Tylko dzięki swemu refleksowi zdołała zrobić unik. Na tyle, by nie odnieść poważniejszych ran... Upadła na ziemię, czując jak paraliżujący ból przeszywa jej ciało.* - Nie zdołasz tego zrobić... Już raz ci się... *urwała nie będąc już w stanie mówić dalej*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 20:26, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Spojrzał za oddalającym się bardem. Po chwili jednak słysząc niewyraźne odgłosy w okolicach muru obrócił się i w tamtym kierunku podążył. Zobaczywszy obie kobiety miecz wyciągnął. *
- Ostawcie się w spokoju. Wiem, że obie mnie widzieć nie chcecie, ale na mych oczach zabijać się nie będziecie. * Krzyknął coraz bliżej podbiegając. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:30, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Odejdź Panie. To nie twoja sprawa...*krzyknęła do niego broń w jego stronę kierując* - Nic tu po tobie... Odejdź nim komu krzywda się stanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Czw 20:31, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Kroczył po ścieżce, odczuwając ból w nadgarstkach . Lina niemiłosiernie wrzynała mu się w ciało pozostawiając tylko strużki krwi. Bard poruszał się wolno , lecz pewnie. Szukał sposobu , by się uwolnić , lecz ten nie nadchodził. W oddali dobiegały go odgłosy walki , toteż skierował się w to miejsce.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 20:31, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Słysząc czyjś głos, jęknęła próbując się odwrócić w jego stronę. Starała się wstać i jak najszybciej odejść, lecz z przerażeniem zdała sobie sprawę, że nie może się ruszyć*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 20:34, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Zaśmiał sie sztucznie. *
- Zanim? Toć już kogoś uszkodziłaś. I nie mierz tym sztylecikiem we mnie bom uzbrojon. * Rzekł groźnie już. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:38, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ten sztylecik nie jedno potrafi... *rzekł lodowatym tonem, tak różnym od tego, którym się posługiwała wcześniej* - Nie waż się mi grozić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 20:41, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Starała się przemóc zaklęcie, lecz czuła że jest coraz słabsza. Tym razem kapłanka wiedziała co robi. Nie popełniła błędu jak wcześniej.* - Szty... Sztylet... *wykrztusiła z siebie nie wiedząc czy ktoś ją dosłyszał* - Zniss... *urwała nie będąc w stanie nic więcej z siebie wykrzesać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 20:42, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Westchnął cicho swą dezaprobatę wyrażając, jak również uspokajając się i nad nerwami panując. *
- Ty to robisz cały czas, choć samaś nie w swym domu. Odejdź więc stąd i nie wracaj więcej. * Patrzył w jej oczy miecz lekko wzniósłszy. Kątem oka obserwował jednak również otoczenie, by nic nie mogło go zaskoczyć. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:49, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jej i tak już nie uratujesz... *zaśmiała się szyderczo* - Odejdź więc, nim tobie krzywdę zrobię... Nie zależy mi na twej śmierci... *patrzyła na niego, nie zwracając uwagi na leżącą kobietę. Wiedziała, że nigdzie jej już nie ucieknie. Potrafiła się uczyć na błędach, i nie popełniała ich dwa razy. Znów zaśmiała się, myśląc jak bardo jest skuteczna jej nowa broń. Wystarczało lekkie draśnięcie, by uaktywnić zaklęcie. Nie trzeba było nawet być magiem.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 20:54, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Wciąż obserwując kapłankę klęknął obok leżącej, aby słyszeć ją móc. *
- Dash, powiedz, szepnij, co robić powinienem teraz. Zapomnij o tym czy mnie nienawidzisz czym Ci obojętny. Nie dotknę Cię bo to chyba nie jest dobre, jeno szepnij. * Odezwał się cicho do niej tak aby kapłanka kłopoty ze słów rozróżnieniem miała. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|