Autor |
Wiadomość |
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:17, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Stała na murach wpatrzona w otaczający Gród las. Nie zważała na upływ czasu. W końcu otrząsnąwszy się ze swych rozmyślań zeszła z murów i ruszyła w głąb Grodu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Threzgol
Kapłan Grodu
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:23, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Do Grodu zbliżała się samotna sylwetka idącego w stronę bramy kapłana. Spojrzał na Bartimeusa i strażnika, lecz jedynie cicho powiedział roztrzęsionym głosem: "witajcie" i poszedł w stronę wnętrza otwartego Grodu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Śro 22:27, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Przytaknął głową , na znak zgody, lecz żaden dźwięk z ust się nie wydobył . Przekroczył prgó grodu i wciąż z podzwanianiem łańcucha o kamienny bruk powędrował w głąb posiadłości.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:34, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
* Skinął przechodzącemu kapłanowi, a gdy Bartimeus ruszył wgłąb Grodu stanął w wejściu, nie bardzo wiedząc co robić. W uszach miał jeno stukot łańcucha. Kiedy jednak ten ucichł w oddali, a Barti zniknął mu z oczu westchnął cicho bramę zamykając i na mury wracając. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selune Elmander
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:16, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Z lasu wyłoniła się postać o smukłej posturze. W ręku trzymała sznur, do którego wierzchowiec był przywiązany. Wlekł się za Selune. Oczom wampirzycy ukazał się potężny Gród Karmadur. Mruczała coś pod nosem, po czym do bramy podeszła i zapukała kilka razy. Dźwięk rozległ się za bramą*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:23, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Spojrzał z murów na nowego wędrowca. Okazała się nim kobieta. Zszedł prędko na dół by bramę otworzyć. Gdy tylko to uczynił zawahał się, widząc jej naturę. Jednak po chwili szerzej wrota otworzył, wszak wszystkich wędrowców do Grodu wpuszczać miał. Nie do niego należało kwestionować rozkazy dowódcy* - Witaj Pani. *rzekł kłaniając się* - Witam w Grodzie Karmadur...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selune Elmander
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:27, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Witam*rzekła kłaniając się z gracją.Przekraczając próg wrota do Grodu włosy spięła.Po chwili rozejrzała się*Pięknie tu, w sam raz...*mruknęła.Wzięła konia i do stajni go zaprowadziła*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:30, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Stał przez chwilę jeszcze obserwując jak kobieta odchodzi. Westchnęła cicho, poczym wrota zamykać począł. Nie może się tak na warcie obijać, bo jeszcze żołd mu przepadnie, a i wino karczmarza zmarnować by się mogło. Zaśmiał się na tę myśl wracając wolnym krokiem na mury Grodu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Threzgol
Kapłan Grodu
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:05, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Jego szybkie kroki znalazły swój pierwszy cel pod bramą, do której wreszcie dotarły* Otwieraj szybko bramę strażniku!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:10, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-Czegoś się tak spieszysz Panie? Przecież nic się nie pali. *Powiedział otwierając wrota kapłanowi*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Threzgol
Kapłan Grodu
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:15, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Jego kroki znów szybko kierowały się dalej, w stronę mrocznego lasu. Niech Dae go zabije. Sztyletu nie zdobędzie. Musiałby wyrzec się swej Bogini*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 21:59, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Przystanęła oddychając ciężko. Oparła się o pień drzewa, by spocząć chwilę. Spojrzała na mury Grodu częściowo zasłonięte drzewami. Westchnęła cicho, poczym znów ruszyła dalej do Galimoru*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Threzgol
Kapłan Grodu
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:08, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Sokół szybko jak strzała opadał w stronę ziemi przed bramą. Ptak w końcowej fazie lotu powiększył się, a jego barwa została zmieniona na czarną. Pantera patrolowała teren pod bramą, pilnując wejścia przed Daesheą*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Pią 14:56, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Szła skrajem traktu w cieniu drzew się chowając. Gdy dojrzała ścieżkę, skrytą w gąszczu krzewów skręciła w nią, by tam oczekiwać swych towarzyszy*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deadlife
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:46, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kapłan spokojnym krokiem zbliżał się ... Jego twarz zasłaniał głęboki kaptur... Szedł powoli a jego oddech był głeboki i miarowy... *Witaj Pani ...*mruknął z charakterystycznym dla siebie tonem*. Wiec jestem tak jak rzekł *dodał podnosząc głowę, spoglądając na drzewo na którym ukrywała się kobita...* Poza tym warto by zmienić perfumy który to won wyplenia niemal cały las.... Nie powiem miły to zapach jednak cóż nie na podchody.. Kapłan mówiąc to uśmiechnął się złośliwie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|