Autor |
Wiadomość |
Lyraluthuin
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:24, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Odpowiedziała szerokim uśmiechem i przejechała obok strażnika. Wjechała do Grodu i od razu za stajniami się rozglądać poczęła.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:27, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Stał przez chwilę obserwując odjeżdżająca kobietę. W końcu oderwał od niej wzrok i zamknął bramę, poczym wrócił na miejsce swojej warty*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Novisiliel
Dama Grodu
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:33, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Do bramy grodu zbliżał się wierzchowiec niosący na swym grzbiecie elfkę, rzucającą pod nogi mało wyrafinowane przekleństwa. Kobieta nie była optymistycznie nastawiona na samą myśl, samo wyobrażenie pokazania się w grodzie w takim stanie. Wcale jej to nie bawiło, bo po tym całym opuszczeniu przez siebie grodu wyglądała teraz jak jakiś włóczęga. W miarę godnie i dumnie siedziała w siodle, jakkolwiek wypożyczonego ze stajen Karmaduru, konia. Starała się nie rzucać spojrzeń w stronę kałuż by nie skrzywdzić tym widokiem swej narcystycznej duszy. Wreszcie zatrzymała zwierzę przed bramą i spojrzała wyczekująco na strażnika zza pasemek włosów, które opadły jej na twarz. Niecierpliwie czekała na wpuszczenie. Kiedy w końcu wrota otworzyły się z pomocą dwóch strażników, ponagliła konia, który powoli ruszył przed siebie. Dało się jeszcze słyszeć głośny trzask, kiedy wrota Karmaduru z powrotem zostały zamknięte..*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Bombadil
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galimor/Las Fannog
|
Wysłany: Nie 18:43, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*powoli zbliżył się do bramy. rozglądał się z ciekawością i co chwila zemścił coś pod nosem. kilka razy poprawiał targany ze sobą ekwipunek. wreszcie delikatnie uniósł jeden z młotów bojowych przytwierdzonych na plecach i delikatnie stuknął w skrzydło sporych drzwi*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:47, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Słysząc dobijanie się do bramy zszedł spojrzeć któż to. Otworzył wrota i spojrzał bacznie na obcego mężczynę. * Witaj Panie. *rzekł do niego* - Cóż was do Grodu sprowadza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Bombadil
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galimor/Las Fannog
|
Wysłany: Nie 18:55, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*z głupkowatą miną, mierząc strażnika od stóp do głów wymamrotał*
- cóż sprowadza, cóż sprowadza ?! ano w poszukiwaniu karczmy jakiejś zawitałem. koń padł mi jeszcze przed lasem a tobołów targam jak widzicie Panie sporo. Toteż trunku jakiego mi trzeba coby siły zregenerować i chwile odpoczynku zarzyć przed podróżą dalszą. Uchylcie tedy panie wrota aby starcowi przyjemność uczynić i ugościć krasnoludzkim złotym trunkiem najlepiej.
*poprawił ponownie toboły z każdej poprzywieszane strony*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:58, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Zaśmiał się słysząc jego słowa* - Toście dobrze trafili. Karczmarz nasz dobre trunki podaje. *rzekł do niego* - Kierujcie się za dziedziniec. *powiedział otwierając na oścież wrota*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Bombadil
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galimor/Las Fannog
|
Wysłany: Nie 19:10, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*bez słowa przekroczył bramę kierując się tam gdzie wskazywał strażnik*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:13, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Zamknął wrota za mężczyzną. Chwilę stał jeszcze obserwując nieznajomego, poczym wrócił na mury*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:35, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*podjechał do bram. Gdy zatrzymał Huragana odwrócił się w siodle chcąc jeszcze raz spojrzeć na Gród. Nie wiedział kiedy znów tu zawita. Po chwili spojrzał przed siebie i zawołał*-Strażniku otwórzcie bramę i pozwólcie mi wyjechać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:53, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Skłonił głowę otwierając wojownikowi bramę.* - W dalszą drogę się wybieracie? *spytał ze śmiechem*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:59, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*spojrzał zdziwiony na strażnika*-Nie...-Wracam do domu...-Spewnością jeszcze kiedyś tu przybędę...*ruszył Huragana i po chwili był po drugiej stronie grodu*-Do zobaczenia...*zawołał i po chwili nie było go już widać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:00, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Skinął głową wojownikowi* - Gród zawsze dla was otwarty... *rzekł za odchodzącym Keldornem, by po chwili zamknąć za nim wrota Grodu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Durgal
Gość
|
Wysłany: Wto 19:06, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Pod bramę podjechał mężczyzna o czarnych włosach. Dosiadał równie czarnego konia. U boku miał przytwierdzony wielki z pozoru bardzo ciężki miecz. Na plecach tarcza osłaniała go, kaptur chwilowo odrzucony został na tarczę. Rozejrzał się wokół, po chwili zadarł głowę do góry wołając. * - Mahir Nimorn Amarth-or ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:12, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Strażnik popatrzył z góry na przybysza, nie rozumiejąc jego słów. Zszedł na dół i wyjrzał przez otwór obok wrót. *
- Czego szukacie, Panie. Nie usłyszałem dokładnie czegoście chcieli lub nie zrozumiałem języka waszego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|