Autor |
Wiadomość |
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:24, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*wstrzymał Huragana gdy to usłyszał*-A gdy tu przyjechała to gdzie się udała...*zapytał lekko zaniepokojony*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:28, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Tego nie wiem. Nic nie mówiła*zastanowił się przez chwilę* - Zdaje się, że w sronę dziedzińca jechała, ale ciemno było. Sprawdźcie u Beatrice. Może ona coś wiedzieć będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:55, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Dziękuję...*odrzekł i ruszył, w kierunku stajni*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zielarka
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom Zielarki
|
Wysłany: Czw 19:48, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*stanęła skromnie pod bramą i zaczęła uważnie wypatrywać strażnika. Zawołała by go, ale rana od kajdan na szyi otwarła się sprawiając jej potworny ból, a krew powoli spływała po szyi i brudziła suknię*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:52, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Przez okno obok bramy spostrzegł postać przed nią. Otworzył spiesznie wrota, a poznając kobietę w zakrwawionej sukni podbiegł do niej. *
- Pani, co Ci? Pospieszaj do Uzdrowicielki, ta rana nie wygląda dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zielarka
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom Zielarki
|
Wysłany: Czw 20:03, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*uśmiechnęła się do niego słabo* - Dziękuję *szepnęła bardzo cicho, bo nie mogła mówić, a potem ruszyła ku domowi uzdrowicielki*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:10, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Popatrzył smutnym wzrokiem za odchodzącą, po czym powoli zamknął bramę wracając na mury. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orion
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Równina Garchont
|
Wysłany: Czw 23:16, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Strażniku! Tak jak kiedyś prosiłem byś mnie wpuścił, tak teraz proszę. Otwórz bramę! Bym mógł odejść w pokoju... i nigdy nie wrócić.
Wiedźmin wymawiał słowa powoli, ze smutkiem w głosie, mówił coraz ciszej, tak ze ostatnie słowa jakby już tylko do siebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:04, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Zszedłszy z murów przyjrzał się mężczyźnie. Zaszła w nim jakaś zmiana odkąd widział go wjeżdżającego do Grodu, jednak nie mógł jej określić. Skinął jeno głową po czym otworzył wrota. *
- Szerokich szlaków, Panie. Wracaj znów do nas jeśli szlaki Cię w te okolice zaprowadzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orion
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Równina Garchont
|
Wysłany: Pią 13:34, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Ostań w pokoju... nie, nie wrócę już tutaj nigdy... Bywaj Galkimorze, bywaj tutejszy świecie... doczekałeś mego kresu i oto on...
Ze spuszczoną głową, wiedźmin na wierzchowcu i z Amigalem na ręku, przekroczył bramę i ruszył drogą... by nie powrócić nigdy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:24, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Patrzył za oddalającym się nie rozumiejąc go. Czuł jednak, że gnają go smutne uczucia. W końcu zamknął wrota i ruszył na mury. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lyraluthuin
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:56, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Pod bramę podjechała postać w długim połatanym i gdzieniegdzie postrzępionym płaszczu. Para wielkich brązowych oczu spojrzała z podziwem na ogromne mury. "Jeszcze jest czas by odjechać." - naszła dziewczynę chęć, by zawrócić konia.* Może zbyt długo zwlekałam.... Może nie będę już tu mile widziana. *Zagryzła wargi z lekką obawą, ale w końcu ciekawość w niej zwyciężyła.* - Chop chop tam na murze! Czy ktoś mi otworzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:04, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Słysząc czyjeś wołanie wyjrzał zza murów. Zobaczywszy postać na dole, pospiesznie zszedł z blanków by otworzyć wrota. Po chwili stał już na dole otwierając wierzeje.* - Kim jesteście? *spojrzał na nieznajomą postać* - Szukacie schronienia? *spytał oczekując odpowiedzi*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lyraluthuin
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:15, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Schronienia? Nie panie, raczej przygody. *Roześmiała się dźwięcznie.* - I spotkać tu parę znajomych osób mam nadzieję. Czy teraz mnie wpuścicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strażnik
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:17, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Przyjrzał się bacznie kobiecie, poczym skinął głową* - Zatem witajcie w Grodzie Karmadur. *rzekł przepuszczając ją przez bramę*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|