Autor |
Wiadomość |
Zielarka
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom Zielarki
|
Wysłany: Wto 14:22, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Zabierz mnie do siebie, tam mnie nie znajdą *mówiła jak w gorączce* - Tutaj wiedzą, że jestem, a tam zyskam trochę czasu *czuła, że zaraz odpłynie, bo czerń przed oczami stawała się coraz większa* - Ale jeśli nie chcesz to rozumiem *szepnęła* - W takim razie muszę wracać do siebie *podniosła się na klęczkach i próbowała wstać, ale zachwiała się i znowu wylądowała na ziemi*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Wto 15:40, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Smutek pojawił się w burzy uczuć słysząc słowa dziewczyny. Bez słowa otwarł plecak , a z niego wyjął kamień , którego razem już używali. Podniósł ukochaną biorąc ją w objęcia, po czym przycisnął kamień do jej serca i wyszeptał*
-Lathin
*Błysk pozostał jedynie w miejscu , gdzie stali oboje*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zielarka
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom Zielarki
|
Wysłany: Wto 18:22, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*wtuliła się w niego z całych sił* - Dziękuję *szepnęła tylko, a po chwili już ich nie było*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:08, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*chcąc skrócić drogę przejechali obok mrocznego lasu i po dłuższej podróży ujrzeli gród. Zatrzymał powóz*-Za chwilę już będziemy Freyju siostro Pani Grodu...*spojrzał na Frey z uśmiechem*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sir Keldorn dnia Wto 19:02, 02 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frey
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard
|
Wysłany: Wto 15:34, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*posłała mu czuły i delikatny uśmiech* - No ja nie wiem, czy mogę się jeszcze zwać siostrą Pani Grodu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:40, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Myślę, że możesz...-Wszak to gród Siri...*uśmiechnął się*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frey
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard
|
Wysłany: Wto 15:42, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak wiem... *zawstydziła się lekko i twarz w jego pelerynę zagłębiła*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:05, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*przytulił ją do siebie*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sir Keldorn dnia Wto 18:17, 02 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frey
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard
|
Wysłany: Wto 16:29, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Zaraz będzie... *szepnęła* - Bądź cierpliwy kochanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:38, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*uśmiechnął się*-Dobrze więc grzecznie czekamy...*przytulił ją do siebie*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frey
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątynia Frey w Guard
|
Wysłany: Wto 17:36, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*uśmiechnęła się pod noskiem, gdy ją przytulił* - Mój słodki Ogruś... *pomyślała o nim z czułością*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Keldorn
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:17, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Dobrze więc jedźmy do grodu do jego bram...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daeshea
Dziecko Lasu
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Karmadur
|
Wysłany: Pon 16:13, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Drżała na całym ciele po nocy spędzonej w lesie. tego co się wczoraj wydarzyło nie spodziewała się. Nie miała pojęcia, że kapłanki ruszyły jej śladem, bo to mogła być tylko ich sprawka. Tyle lat zdołała się przed nimi ukrywać, a teraz dała się tak łatwo podejść. Za bardzo pragnęła odzyskać sztylet, była zbyt zaślepiona tym pragnieniem, by zwrócić uwagę na najdrobniejsze szczegóły. Westchnęła ciężko. Już nie raz dałą się ponieść emocjom. Wiedziała, że kiedyś ją to zgubi.
Teraz nareszcie dotarła do tego Grodu, lecz była bardzo wyczerpana. Ból stale jej towarzyszył. Raz już to przeżyła, to przeżyje i drugi raz. Musiała tylko wytrwać. Jednak nie mogła odpuścić tej, która rzuciła to zaklęcie.
Spojrzała na mury Grodu. Widziała strażników, lecz nie zwracała na nich uwagi. Nie zamierzała się kryć, nie teraz. Podeszła do bramy i głośno krzyknęła, na tyle ile pozwalało jej osłabione ciało*
- Mat`lari Yeriwa! Mat`lari Yeriwa! *zaczerpnęła tchu czując jak kręci się jej w głowie* - Sort it tuan nela ! Zejdź do mnie tutaj! Nie kryj się za murami! *krzyknęła teraz w języku, który tutaj panował. Stała tak i czekała aż się pokaże*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Threzgol
Kapłan Grodu
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:22, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Spojrzał z góry na kobietę*
-Dae...
*Bezgłośnie wypowiedziały jego usta. Jednak to nie jego sprawa. Nie może się wtrącać... Jednak ona może być nieobliczalna... Postanowił stać dalej na murach, pilnując by nic złego się nie stało*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Śro 19:04, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
*Cichy szmer rozległ się dookoła , jak krople wody w bezgłośnej jaskini. Ciężkie kroki odbijały się w liściastym podłożu , pozostawiając ślad , który natychmiast wypełniał się wodą , jak to na bagnach. Żelazny łańcuch , który ocierał się o przewrócone , spróchniałe pnie miał koniec u rękojeści trójzębu , wykonanego z najwspanialszego arkanitu z krain północy.*
- I nigdy się nie odrodzi...
*Szeptały usta elfickiego barda , zaś jego twarz trwała w bezruchu. Błędny wzrok skierowany był przed siebie . Poszarpana szata Bartimeusa była nadgryziona przez czas , lecz nie tylko ona ... Sama postać wyszczuplała i nie tkwiło w niej już tyle radości co dawnym czasem. Zmizerniały wędrował po rubieżach , nie myśląc o niczym , nie pragnąc niczego , nie znając celu drogi*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|