Autor |
Wiadomość |
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Sob 16:31, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
* Westchnął znowu i odruchowo w bok zerknął. *
- Niestety to prawda. Szczególnie odkąd tragedia w Galimorze nastąpiła. ścieżki ku tej stronie jakoby opustoszały. Cóż, chyba nic nie trwa wiecznie. Nie ma kto już chyba o Grodzie mówić w Galimorze. Ja teraz tam nie przebywam raczej. * Wolał ominąć swój problem przemiany w pobliżach Glimoryjskich dróg. Upił jeno kolejny spory łyk wina opróżniając kielich do połowy. *
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Sob 16:47, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Może to i lepiej... Nikt tego nie wie.* Przypomniało mu się jak sam do grodu opustoszałego przybył. Z uśmiechem spod płaszcza wyjął drewnianą figurkę, przedstawiającą jego samego... To dzięki niej przeżył w świecie pełnym narwanych kapłanów. Odłożył figurkę na stół i rozparł się na krześle. Teraz będzie mógł ją spalić...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Sob 17:26, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
* Uśmiechnął się lekko figurkę jakowąś widząc. Lekkim głowy ruchem wskazał na nią. *
- A cóż to? Ciekawa figurka, jakoby rzeźbiona. Talizman jakowyś? * Spojrzał na rozmówcę i łyk wina upił, jakby w gardle znów mu zaschło. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Sob 19:16, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*Spojrzał na Nimorna i zaczerwienił się, jakby tłumił wybuch śmiechu.*- Tak jakby talizman...* Zakrztusił się chichotem.*- Jak spotyka się rozeźlonego, lub przejętego swoją rolą kapłana to przydaje się taka figurka...Wielokrotnie ocaliła mi życie.* tu wybuchł niepohamowanym śmiechem. Gdy się uspokoił, już z uśmiechem odezwał się* - Specjalnie wyrzeźbiona tak by twarz niewyraźna była. Wiele razy obraziłem jakiegoś kapłana, czy to niewiedzą, czy po prostu słowami.* Urwał i opróżnił dokładnie kielich. Nalewają sobie wina kontynuował* Raz gonił mnie kapłan, bo przez przypadek podpaliłem mu szatę. Już prawie mnie miał, ale na drodze pojawił mu się jakiś znak od bóstwa. Zatrzymał się aby modły odprawić, a ja spokojnie uciekłem. Wtedy to wpadłem na pomysł takiej figurki... Rzuca się nią przed kapłana, a ten sprawdza czy to nie przypadkiem jego bóstwo... To naprawdę działa.* Skończył i z czułością lub rozmarzeniem spojrzał na figurkę.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 16:50, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
* Słuchając opowieści Mavaira uśmiech coraz szerszy pojawiał się na ustach jego. Wysłuchawszy lekko głową pokręcił niedowierzając. Upił łyk wina na towarzysza spogladając. *
- Jeśli to działa to rzeczywiście ciekawy i prześmieszny sposób na ocalenie swej skóry. * Spojrzał na figurkę nad czymś się chwilę zastanawiając. *
- A ta tutaj nie symbolizuje żadnego bóstwa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Nie 17:50, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*Znów się zaczerwienił, tłumiąc śmiech.* - Toć to ja jestem... Może nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale po dokładniejszych oględzinach widać to wyraźnie. Na tym polega cały dowcip. Raz się zdarzyło, iż jakiś kapłan pomodlił się do tej figurki. * Spojrzał do kielicha lustrując trunek. Po chwili oderwał wzrok i pogłaskał czule figurkę.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 18:02, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
* Zaśmiał się cicho, pochyliwszy się aby cokolwiek bliżej się znaleźć. Przyjżał się bardziej figurce z uśmiechem porównując ją z żywym pierwowzorem. *
- Faktycznie, jak się przyjżeć to i podobieństwo spore widać. Cóż, każdy sposób dobry jeśli przeciwnika zmylić można. A i modły przynieść Ci jakowe korzyści mogły, więc same plusy. Doceniam pomysłowość. * Uśmiechnął się lekko kielich wzniósłszy i upiwszy łyk wina, przy czym część po brodzie mu pociekła. Znać było, że wino swój wpływ na umysł i ruchy jego wywierać zaczyna. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Nie 18:13, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Jaka pomysłowość? Doświadczyłem już raz gniewu kapłana, a raczej kapłanki i nie chcę tego powtarzać. Nazwałbym to raczej instynktem samozachowawczym.* Upił wina i rozejrzał się po karczmie. Albo stawała się coraz większa, albo on coraz bardziej pijany.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 18:48, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- No tak, jednak aby instynkt działał prawidłowo to i pomysłowość być musi. Jak to zwał. * Uśmiechnął się, a zakrywszy dłonią usta czknął cicho. Westchnął i dopił wina. *
- Na mnie czas będzie. Miłego wieczoru. * Rzekł do Mavaira wstając. Podszedł do szynku kładąc karczmarzowi na niej sporą zapłatę za pracę skinąwszy mu z uśmiechem. *
- Tedy bywaj. Do zobaczenia przyjacielu. * Uśmiechnął się do Mavaira, po czym niepewnym krokiem ku drzwiom się skierował. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Nie 19:19, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Do zobaczenia... * Westchnął cicho i wychylił paroma łykami wino. Wyjął z sakiewki kilka monet i lekko chwiejnym krokiem wyszedł z karczmy. Znać było, że jego rana już wydobrzała.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nequam
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deusz Ta
|
Wysłany: Sob 0:09, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*Otworzył drzwi i rozejrzał się po przybytku. Uśmiechnął się i wszedł do środka nie zamykając drzwi. Podszedł do szynku i położył na nim mieszek złota. *
- Nalej mi wina karczmarzu. I odpowiedz na jedno pytanie. *Zamilkł * Gdzie znajdę Novisiliel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karczmarz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:16, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*Karczmarz akurat zajęty był obliczaniem dochodów z karczmy, kiedy mężczyzna mu przeszkodził. Podniósł nań spojrzenie i uśmiechnął się szeroko jak to miał w zwyczaju. Trzeba robić dobre wrażenie na gościach, a szczególnie na nowych gościach.*
-Witam, witam w mych skromnych progach. Czyżby pierwszy raz w Karmadurze? Tedy zaraz Panie spróbujesz najlepszego wina w tych okolicach.
*Rzekł wesoło, po czym kielich czysty w dłonie ujął i jął napełniać go purpurowym trunkiem. Następnie postawił naczynie na blacie przed bardem. Zdziwił się słysząc jego pytanie. Nie przypominał sobie, żeby należał do najlepiej poinformowanych ludzi w grodzie. Ale nie przeszkadzało mu to. Zamyślił się na krótką chwilę.*
-Novisiliel? Damę Grodu? Pewno gdzieś z Dowódcą, albo sama spaceruje. Może gdzieś na dziedzińcu? Kto ją tam wie. Raz jest tutaj, a raz tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nequam
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deusz Ta
|
Wysłany: Sob 0:21, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*Nim kielich dotknął szynku elf pochwycił go i jednym haustem opróżnił. Zamknął oczy i chwile tak trwał w milczeniu. *
- Dziedziniec. Dzięki Karczmarzu. Obiecuje, że zawitam do Ciebie jeszcze kiedyś i wtedy będę się rozkoszował Twoim winem. *Uśmiechnął się i otworzył oczy. *
- Bywaj. Oby Ci się wiodło... *Rzekł i wyszedł *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Wto 15:03, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
* Wszedł wolno uśmiechnąwszy się do karczmarza. Zamówiwszy posiłek i wino, kielich z trunkiem wziął z sobą i na taras ruszył. Jadło karczmarz nie długo poniósł parujący na tacy. *
* Szybkim krokiem wszedł do izby z tarasu wracając. Trzymaną tacę na szynku postawił, po czym skinąwszy karczmarzowi z uśmiechem lekkim, ku drzwiom podążył. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Czw 18:09, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
* Wszedłszy do karczmy od razu do szynku się skierował. Uśmiechnąwszy się do karczmarza dwa dzbany wina zamówił, aby biegać nie trzeba było za wiele, a że dzbany z przykrywami były tedy i na później ostawic wino można było. Wziąwszy jeszcze kielichy dwa podziękował serdecznie, po czym ku wyjściu ruszył. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|