Gród Karmadur
Witamy w Grodzie Karmadur

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Chwila wytchnienia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 54, 55, 56  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gród Karmadur Strona Główna -> Karczma
Autor Wiadomość
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:25, 17 Kwi 2007    Temat postu:

-Ahhh.. A ja tu nadzieję miałam, że będziesz błagał na kolanach, abym Cię nie zostawiała samego w grodzie.
*Westchnęła teatralnie i list w dłoni zmięła. Spojrzała na potężnego, dumnie prężącego się sokoła. Spokojnym ruchem dotknęła piór tuż pod zakrzywionym dziobem ptaka. Stworzenie głowę wykręciło, tak by dotyk sięgał jak najgłębiej szyi. Kobieta uśmiechnęła się delikatnie.*
-Czemu nie założyłam? Zapewne, dlatego, że mój umysł, co innego zaprzątało niźli sokół, kiedy z kwatery swej wychodziłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 18:35, 17 Kwi 2007    Temat postu:

* Zaśmiał się w momencie, gdy wino upijał, przez co część po brodzie mu popłynęła. Otarł brodę wierzchem dłoni przełykając resztę, po czym z uśmiechem na elfkę popatrzył. *
- No ta, wierzchowiec twój myśli twe zaprzątał. Tedy nie wiem czemu nie założyłaś. * Kielich odstawiwszy oparł się lekko głowę z uśmiechem przekrzywiwszy. *
- Ty dobrze wiesz ile znaczy dla mnie twa obecność w Grodzie, ale nie mogę też twym obowiązkom na przeszodzie stać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavair




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Galimoru się przypętał...

PostWysłany: Wto 18:40, 17 Kwi 2007    Temat postu:

*Popatrzył na Nimorna ponurym wzrokiem.*
- Zapewne widziałeś jak walczyliśmy pod murami... Po tym jak zabiłeś kapłankę, Bartimeus próbował rzucić to swoje zaklęcie uzdrawiające, ale tamta kobieta, która wcześniej leżała jak nieżywa rzuciła się na niego, a ja jej pomogłem w odciągnięciu uwagi elfa. Póżniej gdy go obezwładniłem, poszedłem po miecz odrzucony wcześniej.* Przerwał widząc jak chaotyczna jest jego opowieść. Po krótkim namyśle kontynuował*
- Wykorzystał ten moment i do grodu się zakradł, a ja za nim poszedłem do koszar. No a dalszy ciąg chyba znasz...* Zajrzał smętnie do kielicha i wychylił jego zawartość.*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mavair dnia Wto 18:46, 17 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:46, 17 Kwi 2007    Temat postu:

-Nie miałam na myśli wierzchowca.
*Rzuciła, przy czym pod stołem mężczyznę w nogę kopnęła. Białe ząbki w uśmiechu chytrym ukazała, po czym wstawać powoli zaczęła. Sokół zaś widząc ruch ten, prędko na rękę kobiety się przeniósł, co skomentowane kolejnym sykiem zostało. Elfka w stronę okna ruszyła, po drodze list w płomienie tańczące w kominku wrzucając.*
- Hantanyë.
*Szepnęła jeszcze do ptaka, zanim przez okno się wychyliła by odlecieć mu pozwolić. Dłuższą chwilę obserwowała ruch jego skrzydeł w powietrzu, a następnie odwróciła się i na powrót do stolika skierowała, wsłuchując się w opowiesc Mavair’a.*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Novisiliel dnia Nie 7:48, 18 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 19:00, 17 Kwi 2007    Temat postu:

- No tak. * Pokiwał głową lekko. *
- Smutne wydarzenia się stały ostatnio w Grodzie. Ale cóż, miejmy nadzieję, że już się nie wydarzą podobne. Za zdrowie i pomyślność. * Wzniósł kielich ku górze, po czym łyk spory wypił. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:45, 17 Kwi 2007    Temat postu:

-Ale żeś przeżył z taka raną.. To interesujące.
*Usiadła na krześle i zacmokała cicho, kiedy mężczyzna swą opowieść zakończył. Ponownie nogi wyciągnęła, układając je w takim samym miejscu jak wcześniej. Sięgnęła po swój napełniony kielich i do warg przytknęła, łyk upijając.*
-Chyba sobie nigdy nie wybaczę, że mnie tyle ominęło.
*Mruknęła do siebie jeszcze, po czym kolejną porcję trunku do swego gardła wlała.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavair




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Galimoru się przypętał...

PostWysłany: Wto 19:55, 17 Kwi 2007    Temat postu:

- Może i interesujące...* Zgodził się chcąc zakończyć ten temat.*
- A jak się sprawy mają z Bartimeusem? Gdy ostatni raz go widziałem nachylał się nade mną w koszarach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 19:56, 17 Kwi 2007    Temat postu:

- Ty to się cieszaj jeno, bo wcale przyjemne wydarzenia nie były. Nie do najprzyjemniejszych należy, gdy swą podopieczną nie żywą prawie widzisz. Owszem, pod mą pieczą nie długo przebywała, ale wiele znajomego w niej widziałem. * Utkwił wzrok w punkcie jednym, na chwilę myślami daleko uciekając. Po chwili jednak wina się napił a uśmiechnąwszy się nogami lekko jej łydki, na powrót czując je przy swoich, ucisnął. *
- Ale nie mówmy o smutkach. Weselić się trzeba. Żywiśmy w końcu. * Słowa Mabaira posłyszawszy głowę w jego stronę zwrócił. *
- Barti noc w więzach spędził, bo Dash chciał gonić kiedy sztylet dostała. Niestety jego także Zerthan dostał we władanie. Dziś rano jednak go uwolniłem i mniemam, że się od Grodu oddalił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:06, 17 Kwi 2007    Temat postu:

*Leniwie w dłoni kielich obracała, wzrok swój skupiając na trunku w jego wnętrzu się znajdującym. Mina jej wyrażała ni mniej, ni więcej, jeno tyle, że najwyraźniej miała własne zdanie o tych wszystkich wydarzeniach i o tym, że i tak żałuje braku swej obecności w czasie ich trwania. Jednak nic nie rzekła, przełykając w spokoju wszelkie słowa, które już na usta jej wypełzały. Uszami, jakby od niechcenia łowiła każde słowo z rozmowy mężczyzn.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavair




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Galimoru się przypętał...

PostWysłany: Wto 20:15, 17 Kwi 2007    Temat postu:

- To dobrze... Gdy z nim walczyłem, zauważyłem momenty wahania jakby ktoś nim kontrolował, ale nie całkowicie.* Podrapał się w potylicę, myśląc nad czymś jeszcze.*
- Trapi mnie jeszcze jedna rzecz... A mianowicie tamta kobieta, która najpierw leżała, a potem rzuciła się na elfa już całkiem zdrowa. Kapłanka wcześniej na murach powiedziała mi, że to przybłęda, ale teraz nie wiem już co myśleć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 20:21, 17 Kwi 2007    Temat postu:

* Westchnął cicho oczy na chwilę spóściwszy. *
- Nie poznałeś jej? * Odezwał się cicho po chwili, a wzrok na towarzysza ponownie podniósłszy odezwał się głośniej. *
- Toć ją małą na rękach nosiłeś. Tyle, że spodziewać się nie mogłeś, iż tak szybko wyrosnąć mogła. To Daeshea była, a kapłanka jakoweś również konszachty z Zerthanem miała i Dash miała uśmiercić, aby sztylet jej w swe posiadanie posiaść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavair




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Galimoru się przypętał...

PostWysłany: Wto 20:27, 17 Kwi 2007    Temat postu:

* Podskoczył gwałtownie na krześle słysząc pierwsze słowa odpowiedzi.*
- To była Dash? Ale przecież... ona była niemowlęciem...* Jakby oklapł, znów zdziwiony swą głupotą.*
- Ale... Jak?* Nie był w stanie wykrztusić nic więcej*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 20:33, 17 Kwi 2007    Temat postu:

- Tego nawet ja do końca nie wiem. Wiem jeno tyle ile mi kapłanka opowiedziała. Ponoć w jakimś innym miejscu, innym świecie, gdzie czas inaczej biegnie, ale jak się tam dostać nie wiem. Jednak wiem, że jest to możliwe, bom sam w zaczarowanym lesie przebywał, nie wiedząc jak się tam znalazłem. A i Novi była z nami. * Mówiąc spojrzał na elfkę, zastanawiajac się na ile w pamięć kontakt z tamtym niesamowitym lasem jej zapadł. *
- Wtedy i Zerthana spotkaliśmy jeno nie wiedzieliśmy kim jest. * Oczy jego ku trunkowi podążyły. Wziął więc kielich do rąk i sączyć wino wolno zaczął w myślach się mimowolnie zatapiając. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Novisiliel
Dama Grodu



Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:08, 17 Kwi 2007    Temat postu:

-Jeśli nam się poszczęści, ziemia się rozstąpi i go pochłonie..
*Mruknęła do siebie z uśmiechem krzywym, po czym wargi na powrót w trunku zamoczyła. Zmieniła ułożenie nóg i kiwać na tylnych nogach krzesła się zaczęła. Wzrokiem chwilę po pomieszczeniu wodziła, aby na koniec na dowódcę spojrzeć. Widząc, że ten powoli odpływa w myśli wszelakie, oczy jeno zmrużyła przyglądając mu się z lekkim zainteresowaniem.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimorn
Dowódca Grodu



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ornlad/Gród Karmadur

PostWysłany: Wto 21:50, 17 Kwi 2007    Temat postu:

* Westchnął cicho na powrót do karczmy wracając myślami. Zamrugał kilka razy i kielich do ust przystawił. Jego spojrzenie z wzrokiem Novi się spotkało przez co kielichjego tuż przy wargach się zatrzymał. Zmarszczył lekko brwi uśmiechając się delikatnie. *
- Coś nie tak ze mna?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gród Karmadur Strona Główna -> Karczma Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 54, 55, 56  Następny
Strona 43 z 56

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin