Autor |
Wiadomość |
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Wto 19:39, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Podziękował Karczmarzowi skinieniem głowy i zabrał się do jedzenia.
Było tak smaczne, że zwolnił tempo chcąc delektować się każdym kęsem...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mavair
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Galimoru się przypętał...
|
Wysłany: Czw 11:33, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Gdy skończył jeść popatrzył z żalem na pusty talerz. Odliczywszy kilka złotych monet zostawił je na stole. Pożegnał Karczmarza, po czym wyszedł.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murthag
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:25, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Drzwi otwarły się skrzypiąc. Do karczmy wszedł elf w swym płaszczu który zdjął i powiesił na wieszaku. Obleciał karczmę serdecznym wzrokiem. Karczmarza powitał lekkim uśmiechem poczym powiedział* Karczmarzu mógłbym prosić piwa kufel? Dawno żem nic nie pił. *Usiadł przy wolnym stoliku* Poza tym zjadłbym coś dobrego. Jakiś wegetariański posiłek bym prosił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karczmarz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:47, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Skinął wychodzącemu gościowi, po czym szybko uprzątnąć stół ruszył. Ledwie za szynkwas zdążył wrócić, gdy znów drzwi się otwarły. *
- Oczywiście, Panie, już piwo nalewam. * Skinął na powitanie i nalał piwa do kufla. Podszedłszy do stołu postawił przed gościem. *
- Piwo z najlepszych browarów, Panie, mam nadzieję, że smakować będzie. Ale wegetariański posiłek? Cóż, to takiego, Panie? Rozumiem, potrawka z zająca czy przepiórka na gorąco, ale coż znaczy wegetariański? Nigdym słowa takowego nie słyszał. * Spojrzał zakłopotany na gościa ręce w fartuch wycierając. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:43, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Weszła do izby rozglądając się po wnętrzu. Szybkim krokiem ruszyła do wolnego stolika i przy nim przysiadła. Z kuchni docierały do niej smakowite zapachy, jednak powstrzymała się przed zawołaniem karczmarza, jeno cierpliwie oczekiwała Nimorna*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murthag
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:47, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak dziękuję za wino *upił kilka łyków* Ano wegetariański posiłek to taki bez mięsa. Same roślinki. Rozumiesz? Hmm kilka marchewek troche sałaty. To podaj mi właśnie kilka marchewek.*Uśmiechną się do karczmarza*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 19:52, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Wszedł do karczmy niedługo za kapłanką. Widząc zajętego karczmarza skinął mu jeno głową prosząc gestem dłoni o dwa kielichy wina. Po czym usiadł przy stole kapłanki spokojnie oczekując na napój. *
- Mam nadzieję, iż wina się chętnie napijesz? * Spytał usuwając wszelki zły ton ze swego głosu. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karczmarz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:53, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
*Zerknął przelotnie na wchodzącą kobietę, poczym całą uwage swą skupił na mężczyźnie* - Bez mięsa? *spytał zdziwiony* - Toż to żaden posiłek... Jeno przegryzka... Z czego sił będziecie brać Panie, skoro niczego pożywnego nie jecie? *spytał gościa zatroskanym już głosem, jednak po chwili stwierdził, iż nie powinien zwracać uwagi na to co jedzą goście, tylko podawać dania.* - Zaraz wam przyniosę, czego sobie życzycie..*rzekł do niego. Zauważywszy Dowódce, skinał mu głową w odpowiedzi i szybkim krokiem wyszedł do kuchni. Po chwili wrócił z tacą niosąc jarzyny dla Murthaga i wino dla dowódcy*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murthag
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:00, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ech karczmarzu przecie mięso też czasami jadam. Ino teraz ochoty na martwe zwierze nie mam. Daj mi tych marchewek kilka. No i jak tak mówisz żem sił mi braknie to rybę podać możesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:01, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Owszem, z chęcią się napiję... *rzekła sadowiąc się wygodniej* - Nie rozumiem twej wrogości do mej osoby, wszak niczego złego ci nie zrobiłam Panie... *powiedziała starając się być nadal uprzejma*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karczmarz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:03, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- I rybę mówicie? A jak macie zwyczaj jadać ryby? Smażone nad ogniem czy na surowo może? *spytał poirytowany dziwnymi nawykami żywieniowymi gościa*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 20:07, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Skinął z uśmiecham karczmarzowi w podzięce za przyniesione wino. Upiwszy łyk odstawił kielich i oparł się wygodnie. *
- Ale też całej prawdy nie powiedziałaś. Wyczułem spore braki, czy może białe miejsca, w twej opowieści. Niby przestrzec nas przyszłaś, ale nie powiedziałaś co tak naprawdę z Daesheą się działo. Przecież to jest magiczna rzecz, w której zawarta jest dusza dobrej osoby. Nie mogła spowodować zmian w jakieś złe stworzenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:13, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- A czy znacie sie na magii Panie? *spytała nazbyt ostro* - Wątpię w to... Poza tym nie wiem o jakich zmianach mówicie... Daeshea... Ona zawsze była inna, jedynie kryła się przed nami z tym, oszukiwała nas... *mówiła szybko, a w jej głosie znać było wzbierający gniew na nią*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 20:21, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
* Pochylił się do przodu łokcie o stół opierając. Spojrzał na nią i tłumiąc jakąkolwiek wrogość odezwał się spokojnie i cicho. *
- Nie wiem kim dokładnie jest Zarthan. Nie wiem kim dokładnie jest Pani Lasu. Nie wiem kim dokładnie jesteście Wy, ani wasza bogini. Ale skoro darzy opieką dobro i życie to powinnyście wiedzieć dlaczego Pani Lasu kazała trzymać dziewczynkę z dala od tegoż Lasu i ją gdzieś z dala od niego wyprawić. * Westchnął cicho na powrót opierając się, wzroku jednak z niej nie spuszczając. *
- Na magii faktycznie nie wiele się znam, ale zmiany w Daeshei widziałem, nawet w karczmie galimoryjskiej, gdy go dotknęła. Więc chciałbym wiedzieć co to za zmiany i do czego prowadzą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapłanka Yeriwy
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:25, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Czy zmiany o których mówisz, pojawiły się po mojej wizycie tutaj? Po naszym spotkaniu? *spytała z nagłym zainteresowaniem, pomijając zupełnie pierwsze słowa mężczyzny* - Opowedz proszę o tym... Co się wydarzyło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|