Autor |
Wiadomość |
Lyraluthuin
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:33, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Skinęła głową barbarzyńcy. Widok jego żelaznego sprzętu uśmiech na jej twarzy mimowolny wywołał.* - Te młoty bojowe na co? Na wojaczkę się panie wybieracie? *Spytała nie mogąc ciekawości swej pohamować.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tom Bombadil
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galimor/Las Fannog
|
Wysłany: Nie 19:39, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*powoli uniósł kufel. dłuzszą chwilę wpatrywał się w złocisty płyn. zbliżył kufel do ust, przymknął oczy i paroma porządnymi łykami opróźnił połowę jego zawartości. odstawił go juz nieco bardziej zamaszyście i wyszczerzył zęby w uśmiechu.*
- tegom szukał właśnie już czas długi.
Karczmarzu to dla Ciebie!
*krzyknął rzucając w kierunku szynkwasy dość pękaty mieszek. otarł zarost z piwnej piany i z zadowoleniem beknął donośnie*
*spojrzał w kierunku głosu kobiety o żelastwo pytajacej*
- Na wojaczke jak trza będzie tez się wybrać moge. wszak kości moje juz próchnieć zaczynają od tej bezczynności i tulaczki ciągłej. A tak naprawde na powrót do lasu mego się szykuje wiec i narzędzia odpowiednie przysposobic trza było coby w razie napotkanego oporu radzić sobie można było.
*usmiechnął się na myśl o przywołanych wspomnieniach*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Nie 19:44, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Wszedł ktoś jeszcze , co zasugerowało kolejne skrzypnięcie drzwi. Bartimeusa otoczył nagle promień światła , to trwało kilka sekund , włosy podniosły się w górę ,a w oczach pojawił się dziwny obraz. Ciężko oddychał nie wiedząc co się stało , zdezorientowany upił łyk miodu zastanawiając się nad tym co się przed chwilą stało*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Nie 19:59, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Poderwał się do góry z wypalonym obrazem w swej pamięci*
-Karczmarzu , masz może ostry nóż?
*Z nadzieją zwrócił się do oberżysty*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karczmarz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:15, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- A po cóż wam nóż? I to ostry w dodatku? *spytał podejrzliwie patrząc na Bartimeusa* - Przeca krzywdę sobie zrobić możecie... Wszak wzrok żeście postradali....*dodał już ciszej*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Nie 20:20, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Podasz , czy po trójząb mam się wybierać?
*Zapytał opryskliwie*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karczmarz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:28, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Już dobrze. Podam waść ów nóż. *rzekł do niego* - Ale jak se krzywdę zrobicie...*spojrzał na niego, poczym wzruszył tylko ramionami. Odwrócił się i poszedł po nóż dla Bartimeusa. Po chwili wrócił kładąc go ma stole* - Proszę, ostry nóż o który prosiliście...*rzekł odchodząc od stolika*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Nie 20:51, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Wziął do ręki nóż , dłuższy czas dotykał jego ostrze, nie wiedział ,czy wizja , którą ujrzał jest prawdziwa, czy to tylko kaprys umysłu. Decyjza spadła na niego tak szybko , jak trans w jaki wpadł. Uniósł ostrze noża do góry , poczył naciął skórę na dłoni. Z rany zaczeła się sączyć krew , lecz to nie był koniec . Podniósł rękę i przysunął bliżej oczu. Nie widział tego , lecz czuł każdą chwilę swoich działań. Otarł swą krwią oczy , które nie widziały światła ani mroku . Bartimeus krzyknął czując piekący ból , jego oczy wypełniły się szkarłatnym od krwi kolorem , ujrzały karczmę , a także bytujacych w niej ludzi. *
-To niemożliwe ...
*rzekł do siebie , a jego wzrok ponownie pogrążył się w nieświadomości*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 21:10, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Wybuch Bartiego przywołał go do rzeczywistości. Odkąd usiadł za stołem zapadł w jakby zamyślenie, choć dokładnie słyszał co się wokół dzieje. *
- Witaj, Pani, jam Nimorn. A i Ty, Panie, witaj. Witajcie w naszym Grodzie, gdziem Dowódcą się ostał. * Rzekł do osób widzianych tu pierwszy raz. Kiedy Karczmarz nóż przyniósł popatrzył zdumiony na Bartiego. *
- Mógłbyś wytłumaczyć co Ci się stało i co się dzieje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Nie 21:19, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Nic się już niedzieje , niestety... A co się stało pytasz? Powiem Ci tak , widziałem , jak Lyra i ty wina popijacie , Bombadil wszedłszy do karczmy chwilę wcześniej wyżłopał kilkoma susami kufel piwa , natomiast Novi zanużała usta w miodzie , który po jej myśli ja równierz zamówiłem . To widziałem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 21:38, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Upił łyk wina wpatrując się w Bartiego. *
- Zaprawdę dziwne rzeczy powiadasz. Znaczyłoby to, że niby krew twa zdolna przywrócić Ci wzrok. A może dzięki niej masz jakoweś widzenia. W każdym razie zbyt często jej nieużywaj, aby Ci jej nie zabrakło. Jednak jeśli wzrok gotowa Ci wrócić tedy pewną jej ilość wartoby zużyć. * Rzekł upijając kolejny łyk wina. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Nie 22:27, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Czyli jednak jest jakiś sposób na życie jak dawniej
*Podjął znowu kielicha do ust rozkoszując się miodem*
-To wszystko mnie przerasta...
*Podsumował i chwycił się za swe blond włosy*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimorn
Dowódca Grodu
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornlad/Gród Karmadur
|
Wysłany: Nie 22:35, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
* Uśmiechnął się lekko odstawiając na bok kielich. *
- Nie załamuj się, wszak pani Tatsu odkąd niewidoma również, a radzi sobie niezgorzej, a nawet lepiej niż wielu widzących. A skoro i sposób jakowyś jest trza będzie o tym pomyśleć. Nic Cię nie przerośnie jeśli sam temu nie pozwolisz się przerosnąć. Tymczasem rozkoszyj się miodem swym i towarzystwem tylu zacnych osób. Dawno w Karczmie tylu osób nie widziałem. * Rzekł rozglądając się po izbie, wznosząc kolejno do wszystkich swój kielich ku górze, po czym upił spory łyk. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartimeus
Bard Grodu
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lathin
|
Wysłany: Nie 22:56, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Słowa Nimorna przypomniały mu o kimś ważnym , zachłysnął się łykiem pysznego miodu. Machając ręką na pożegnianie do wszystkich znajdujących się w karczmie kopniakiem otworzył drzwi i wybiegł w kierunku uzdrowicielki*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Novisiliel
Dama Grodu
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:02, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
*Usiadła głębiej w krześle, złożyła jedną rękę na blacie stołu i oparła na niej podbródek. Drugą rękę wyciągnęła przed siebie i jęła obracać w dłoni kielich z miodem. Spomiędzy kosmyków włosów, które opadły jej na twarz spoglądała to na naczynie, to na niepokojąco zwiększającą się liczbę osób w karczmie. Od niechcenia łowiła uchem rozmowy prowadzone w izbie. Wzdrygnęła się trochę zaskoczona gwałtownym wyjściem jednego z towarzyszy. Nieznacznie oczy zmrużyła, po czym unosząc głowę, upiła łyk trunku. *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|