Gród Karmadur

Nimorn

* Uśmiechnął się lekko na to wspomnienie. *
- Rzeczywiście. * Rzekł przenosząc na nią wzrok i jakby od niechcenia spytał. *
- Czy wszystkie elfy tak dobrze tańczą?

Novisiliel

*Poprawiła się, aby wygodniej siedziec. Zaczęła się przyglądac wojownikowi, spod półprzymkniętych powiek. Pokręciła głową*
-Nie, bo widzisz. Ja jestem wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju.
*Kosmyk opadł jej na twarz, przysłaniając jedno zielone oko*

Nimorn

- A to napewno, nie da się ukryć.
* Rzekł z uśmiechem znad kielicha upijając łyk. *
- Musisz chyba udzielić mi kilku niezobowiązujących lekcji kiedyś, bo wiele mi do Ciebie brakuje. Chyba cud się stał wczoraj, iż twych stóp nie zdeptałem ani razu.

Novisiliel

-Zaiste.. dobre uniki robiłam, aby nie zostac zdeptaną..
*Uśmiechnęła się złośliwie. Upiła kolejny łyk wina i opuściła nogi na ziemię. Wstała zabierając swoje rzeczy i do stolika dowódcy podeszła. Położyła kielich i swe sztylety na blacie, po czym nachylając się, dotknęła czoła wojownika*
-A co, przystojny panie... chciałbyś jeszcze kiedyś zatańczyc z jakże skromną Novi?
*Zapytała trzepocząc rzęsami, niczym nieśmiała dziewka*

Nimorn

- O tak. * Roześmiał się patrząc na jej dłoń dotykającą jego czoła. *
- Jeśli okazja się nadarzy przyjemnością to dla mnie byłoby. * Rzekł przenosząc wzrok i patrząc w jej zielone oczy. *

Novisiliel

*Bez pytania usiadła koło niego na ławie i upiła łyk wina.*
-Przyjemności trzeba dawkowac, bo się moga szybko znudzic.
*Powiedziała grożąc mu palcem. Podkruczyła jedną nogę, opierając ją na ławie*
-Ale jak się okazja nadarzy.. to i ja z przyjemnością zatańczę. Może kolejne świętowanie przyjęcia kilku osób w poczet pełnoprawnych mieszkańców grodu.
*Na jej ustach powstał dziwny usmiech, którego znaczenia nie sposób było rozszyfrować*

Nimorn

* Popatrzył na nią podejrzliwie czy przpadkiem nie chce z niego jakichś tajemnych informacji wyciągnąć. *
- Może. * Odrzekł z lekkim uśmiechem i upił mały łyk wina. *
- Tego nigdy nie wiadomo kiedy taka impreza nastąpi. * Uśmiechnął się szeroko popatrzywszy na nią. *
- Czy Ty aby nie chcesz jakichś informacji ode mnie wyjciągnąć? Jakichś tajnych informacji? * Spytał mierzwiąc jej czuprynę. *

Novisiliel

*Przysunęła się do niego trochę, patrząc mu w oczy. Przekrzywiła głowę*
-Tajnych informacji? Ja?
*Odgarnęła z twarzy kosmyki , które opadły kiedy wojownik zmierzwił jej włosy*
-A jakie by to mogły byc tajne informacje, które mogłabym chciec z Ciebie wyciągnąc?
*Usta znowu skrzywiły się w tajemniczym uśmiechu*

Nimorn

- Hmm, nie wiem czy takie są, które mogłabyś ode mnie wyciągnąć, ale...
* Uśmiechnął się przekornie i rzekł ściszając głos. *
- Na pewno masz najpiękniej zielone oczy jakie kiedykolwiek widziałem.
* Co rzekłszy zakrył usta dłoniąc udając wygadanie najściślej strzeżonej tajemnicy. *

Novisiliel

*Gwałtownie wyciągnęła ku niemu rękę i poczochrała mu włosy*
-To..nie..jest..tajna..informacja!
*Zawołała śmiejąc się. Po chwili odsunęła się trochę. Wzięła głęboki wdech, przybierając obojętny wyraz twarzy.*
-No to inaczej..
*Przysunęła się do niego jeszcze bliżej i wzięła go delikatnie za podbródek, patrząc w oczy*
- Skrywasz przede mną jakieś tajne informacje?

Nimorn

- Ja? Gdzieżbym śmiał.
* Odpowiedział przyjmując na pozór poważny wyraz twarzy. Po chwili uśmiechnął się. *
- Przecież przed twymi bystrymi oczami elfki nic się ukryje, więc jakie tajemnice mógłbym skrywać?!

Novisiliel

*Westchnęła ciężko przymykając na chwilę oczy*
-No i niczego się nie dowiedziałam.. Ale jaka jestem przekonująca. Gdybyś coś wiedział to byś powiedział.
*Uśmiechnęła się triumfalnie. Nachyliła się i pocałowała go delikatnie w kącik ust.*
-Przed Novisiliel niczego się nie ukryje..

Nimorn

* Opuścił na chwilę wzrok poczuwszy jej pocałunek. Po chwili znów popatrzył w jej oczy uśmiechnąwszy się smutno. *
- Przed Novisiliel niczego się nie ukryje, a czy Novisiliel niczego nie ukrywa?
* Spytał niepewnie. *
- Jest coś co powinienem wiedzieć?

Novisiliel

*Uniosła jedną brew słysząc pytanie wojownika. Odwróciła się do stołu i chwyciła kielich. Upiła kilka łyków*
-Czemu miałabym coś ukrywac? Chcesz coś wiedziec, pytaj..
*Wzięła w dłonie sztylety leżące na stole. Wyjęła jeden ze skórzanego pasa w którym wszystkie były poukładane i zaczęła go leniwie przewracac między smukłymi palcami*

Nimorn

* Popatrzył na sztylet i na sprawność z jaką nim operowała. *
- Nie musisz nic mówić, przecież też nie muszę wszystkiego wiedzieć, ale...
* Zaczął niepewnie, po chwili kontynuuował patrząc na jej twarz skrytą częściowo pod kosmykami włosów. *
- Kim jest bard?
* Spytał a zmieszawszy się dodał sięgając po kielich. *
- Nie odpowiadaj jeśl nie chcesz.